Zaburzone przygotowania Pogoni do meczu z Wybrzeżem. Przyczyna? Brak materiału wideo

Działacze i trenerzy Pogoni Szczecin przed spotkaniem z Wybrzeżem Gdańsk dość długo starali się pozyskać materiał filmowy z meczu gdańszczan z PGE Stalą Mielec. Okazało się to jednak niemożliwe.

Niespodziewane rozstrzygnięcie spotkania Wybrzeża Gdańsk z PGE Stalą Mielec (22:21 dla gdańszczan) wywołało w środowisku polskiego handballu nie lada zainteresowanie. Meczem tym dość mocno ciekawili się działacze i trenerzy Pogoni Szczecin. Ekipa Damiana Wleklaka i Daniela Waszkiewicza była bowiem kolejnym rywalem siódemki z zachodniopomorskiego. - Na pewno będziemy chcieli zobaczyć ten mecz Wybrzeża ze Stalą, jak to się stało, że Wybrzeże zdobyło te dwa punkty i czym zaskoczyli mielczan. Musimy też przeanalizować błędy w naszej grze i to, co sprawiało nam problem w sobotnim spotkaniu - mówił na naszych łamach obrotowy szczecinian Patryk Walczak.
[ad=rectangle]
Okazało się, że pozyskanie materiału filmowego, który nagrywany jest po każdym meczu i wysyłany do ZPRP stanowiło dużą trudność. - Za mocno "podgrzaliśmy się" na ten mecz. Nie widzieliśmy poprzedniego spotkania gdańszczan. Nie pojawił się na portalu związkowym i to mnie troszkę zdziwiło. Opieraliśmy się na tym, jak grali na turnieju przed tą rundą w Rewalu i w Pogorzelicy. Pierwsze minuty zagraliśmy za nerwowo. Dostawaliśmy łatwe kary i Wybrzeże wyszło na prowadzenie 8:4. Zmieniliśmy obronę na 3:2:1, odsunęliśmy drugą linię i tamten fragment zawodów wygraliśmy 15:1 - wyjaśnił trener Rafał Biały.

Brak możliwości szczegółowej analizy ostatniego spotkania gdańszczan przeciwko Stali zdziwił również samych zawodników. - Szykowaliśmy się na ten mecz. Muszę to powiedzieć, było trochę śmiesznie. Czekaliśmy 4 dni na płytę wideo z meczu Wybrzeża ze Stalą, żeby się przygotować. Wszystkie mecze ostatniej kolejki były do ściągnięcia w Internecie, tylko nie z Gdańska. Po kilku telefonach przysłali plik, który okazał się być zepsuty. Nie dysponowaliśmy więc żadnym materiałem. Pracowaliśmy z tym, co mieliśmy. Robiliśmy to, co zawsze. Nastawialiśmy się też na system obrony 4:2, z którym mieliśmy ostatnio duże problemy. Myśleliśmy, że wcześniej się tak ustawią - przyznał po meczu Bartosz Konitz.

Konitza również dziwił brak możliwości pobrania pliku wideo
Konitza również dziwił brak możliwości pobrania pliku wideo

W dość spokojnym tonie wypowiedział się także Mateusz Zaremba. - Z tą drużyną już wcześniej graliśmy na turniejach, więc mniej więcej wiedzieliśmy, co grają. Wideo z ostatniego meczu zawsze się przydaje. Nie było też Marcina Lijewskiego. To na pewno było duże osłabienie dla zespołu z Gdańska. Niemniej, tego materiału filmowego brakowało - dodał rozgrywający szczecinian.

Trudno jednoznacznie wyrokować, co było rzeczywistą przyczyną, że materiał ten nie ukazał się w Internecie i na stronie Związku. Jego brak nie wpłynął na poczynania obu ekip w niedzielnym meczu, choć w samym przygotowaniu do meczu już tak. Taka sytuacja nie powinna mieć jednak miejsca. Gdańszczanie ostatecznie przegrali w Grodzie Gryfa 25:16.

Komentarze (20)
d_s_w
17.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bo to nie mógł być zwykły błąd, tylko spisek :) Pozdrawiam 
avatar
jaet
17.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No ale czego się spodziewasz, że kibice Stali będą odnosili się do meczu Wybrzeża z Lubinem? Fakt jest taki, że mecze w Gdańsku i Zabrzu sędziowały dwie najgorsze pary gwizdków w naszej lidze i Czytaj całość
avatar
handball Wybrzeże
17.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W Zabrzu też źle gwizdali? Nie ośmieszajcie się. tej wypowiedzi trenera nie słyszałem ale byli tacy na hali, którzy słyszeli bogatą łacinę Chodary tuż przed czerwienią. Ja opieram się na wypowi Czytaj całość
Informatorek
17.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
d_s_w
17.02.2015
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Ciekawe, ze gdyby Wybrzeże z Mielcem rzuciło te karne i wygrało pięcioma, to nikt by pewnie o sędziach nie wspominał. A artykuł nie wiem, po co napisany. I co ma sugerować.