Nielba Wągrowiec nie składa broni. Beniaminek zdobędzie Puławy?

Nielba Wągrowiec zaczyna drugą część rundy jesiennej PGNiG Superligi. Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego w ósmej kolejce sezonu zagrają na wyjeździe z Azotami Puławy.

Obie drużyny początku rozgrywek nie mogę zaliczyć do udanych. Zarówno Nielba, jak i Azoty po siedmiu meczach mają na swoim koncie dwa zdobyte punkty. Puławianie pozostają jedynym zespołem w najwyższej klasie rozgrywkowej, który tej jesieni nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa.

[ad=rectangle]

- Przygotowujemy się do tego meczu tak, jak do każdego innego - przyznaje trener Zbigniew Markuszewski w rozmowie ze SportoweFakty.pl. Jego zespół do konfrontacji z Azotami przystąpi w składzie bliskim optymalnego. Z powodu kontuzji na parkiecie nie pojawi się jedynie Bogdan Oliferchuk.

Nielbiści mierzą się z przeciwnikiem leżącym na łopatkach. W powrocie na właściwe tory ma pomóc puławianom Ryszard Skutnik, który na stanowisku trenera zastąpił Dragana Markovicia. - Nasi rywale są po małej burzy. To jednak pod względem sportowym czołowy zespół ligi i po kiepskim początku sezonu na pewno będzie się chciał odegrać, zdobywając kolejne punkty - przestrzega szkoleniowiec drużyny z Wągrowca.

Czy Skutnik odmieni grę Azotów? - Trudno w tym momencie powiedzieć, czy ta zmiana wpłynie na nich pozytywnie, czy negatywnie. Puławianie grają u siebie i na pewno są faworytem. My jedziemy tam jednak walczyć o punkty - kończy Markuszewski. Niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.

Źródło artykułu: