Po awansie do I ligi, MKS Henri Lloyd Brodnica gra bardzo ambitnie, jednak tej drużynie wciąż czegoś brakuje. W spotkaniu z Wolsztyniakiem to drużyna z Wielkopolski była faworytem. Na uwagę zasługuje niesłabnące zainteresowanie piłką ręczną w Brodnicy. Sobotni mecz zobaczyło 600 osób, a na sześć pozostałych sobotnich spotkań w tej grupie udało się tylko niespełna dwa razy więcej fanów.
[ad=rectangle]
Od początku mecz był bardzo wyrównany. Po siedemnastu minutach, gdy bramkę dla Wolsztyniaka zdobył Alan Raczkowiak to goście prowadzili 7:5. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do podopiecznych Jana Orzecha, którzy do przerwy po bramce Łukasza Olszewskiego prowadzili 13:9.
Taka przewaga gospodarzy utrzymywała się do 35 minuty, gdy swoją bramkę zdobył Kamil Netz. Później zaczął dominować Wolsztyniak, w którego szeregach niezwykle skuteczny był Krystian Kuta. Goście potrafili wyjść na trzybramkowe prowadzenie i na dziesięć minut przed końcem spotkania na tablicy wyników widniał rezultat 20:23.
W ciągu czterech minut, gospodarze już praktycznie zniwelowali stratę i po bramce Karola Cichockiego przegrywali 23:24. W końcówce zimną krew zachowali bardziej doświadczeni wolsztynianie i to oni ostatecznie zdobyli dwa punkty.
MKS Henri Lloyd Brodnica - Wolsztyniak Wolsztyn 25:27 (12:9)
MKS Henri Lloyd: Jankowski, Muszak - Cichocki 6, Netz 4, Olszewski 4, Matlach 3, Orłowski 3, Kruszewski 2, Kryczka 1, Sadowski 1, Malinowski 1 oraz Biliński.
Kary: 8 min.
Karne: 2/2.
Wolsztyniak: Płóciniczak, Piskorski - Kuta 6, Wajs 5, Pietruszka 5, Raczkowiak 4, Rogoziński 3, Szutta 3, Podleśny 1 oraz Szutta, Chrapa, Radny.
Kary: 6 min.
Karne: 3/3.
Kary: MKS Henri Lloyd - 8 min. (Biliński 2 min., Kryczka 2 min., Cichocki 2 min., Matlach 2 min.), Wolsztyniak - 6 min. (Szutta 2 min., Rogoziński 2 min., Kuta 2 min.).
Sędziowie: Chmielecki, Sulej (Kwidzyn).
Widzów: 600.
Niespodzianka była blisko - relacja z meczu MKS Henri Lloyd Brodnica - Wolsztyniak Wolsztyn
Po interesującym spotkaniu, MKS Henri Lloyd Brodnica przegrała z Wolsztyniakiem Wolsztyn 25:27, chociaż przez długi czas to gospodarze przeważali i byli bliscy sprawienia niespodzianki.