Europejskie puchary znów w Jeleniej Górze! Zapowiedź meczu Carlos - Victory

Na to spotkanie wszyscy w Jeleniej Górze czekali z ogromnym apetytem. Po raz ostatni kibice ze stolicy Karkonoszy oglądali europejską elitę lata temu, kiedy to Vitaral Jelfa Jelenia Góra grała w ćwierćfinale tegoż samego pucharu z niemieckim Bayerem Leverkusen. O awansie do półfinały jeleniogórzanek zadecydował rzut karny w ostatniej sekundzie wykonywany przez Katarzynę Jeż, teraz poprowadzi ona swoje podwładne z ławki trenera.

W meczu rewanżowym w zespole Carlosa nie zagra Alona Pylypiuk i Irina Latyshevska, obie mają problemy zdrowotne i musiały wyjechać na leczenie na Ukrainę. Cieszy natomiast fakt dobrej formy czołowych zawodniczek Naszego zespołu: Marty Gęgi, Marty Oreszczuk, Anny Fursewicz, Marzeny Stochaj i obu bramkarek Oli Baranowskiej i Agnieszki Szalek.

W piątek o godzinie 19.00 swój pierwszy trening na hali jeleniogórskiego MOSu miały zawodniczki z Białorusi. Sztab szkoleniowy bardzo narzekał na parkiet, lecz chyba zapomniał że pierwszy mecz zawodniczki z Mińska musiały rozegrać Brześciu, bo w całej stolicy naszego wschodniego sąsiada nie było hali na która EHF zgodziłby się rozegrać to spotkanie. Sam trening był bardzo dziwny, dziewczyny stały w kółku i podrzucały piłki, trenerka w tym czasie nerwowo krzyczała. Później lekka rozgrzewka i… na zakupy! Po 30 minutach treningu zawodniczki Mińska wybrały się do pobliskiego marketu.

Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 16.30 na hali przy ulicy Złotniczej 12. Wstęp wolny!

Źródło artykułu: