Mecz od początku był bardzo wyrównany ale nieprzyjemny dla oka. Gra była szarpana, brakowało płynności w grze, a obie drużyny popełniały błędy. Na pierwsze prowadzenie Wojskowi wyszli w 3. minucie po bramce Michała Nieradki (jak się okazało później najskuteczniejszego zawodnika tego wieczoru). Obie ekipy grały bardzo agresywnie w obronie, ale to zawodnicy Tomasza Draszkiewicza sprawiali lepsze wrażenie.
W 12. minucie goście prowadzili nawet 7:4. Wtedy o czas poprosił Grzegorz Czapla. Gra elblążan się poprawiła ii to oni przejęli inicjatywę w meczu. Poziom sędziowania w tym spotkania odbiegał od dobrego - był bardzo przeciętny. Po trzydziestu minutach przyjezdni prowadzili tylko różnicą jednej bramki. W drugiej połowie gra obu zespołów ożywiła się. Cały czas podopieczni Grzegorza Czapli prowadzili różnica dwóch bramek, Wojskowi nie potrafili ich dogonić i nic nie wskazywało na dużą dawkę emocji w końcówce spotkania.
Decydującym momentem była 41. minuta, kiedy ekipa prowadzona przez Tomasza Draszkiewicza i Rafała Walczaka objęła prowadzenie. Dobrze w bramce zaczął pokazywać się Mariusz Peda, który podłamał zawodników Wójcika Elbląg. W grze Grunwaldu było widać brak Krzysztofa Martyńskiego, jednak mimo to Wojskowi potrafili utrzymać przewagę do końca i zdobyć cenne dwa punkty.
WKS Grunwald Poznań - Meble Wójcik Elbląg 27:25 (15:16)
Grunwald: Kulczyński, Peda - Nieradko 11/4, Fogler 4, Staniek 4, Westwal 3, Guraj 2, Wachowiak 2, Koligat, Walczak.
Kary: 6 min.
Karne: 4/5.
Wójcik: Płaszczak, Rycharski - Malewski 8/3, Malczewski 5, Nowakowski 3, Gryz 2, Kostrzewa 2, Olszewski 2, Spychalski 1, Mazur 1, Kupiec 1, Ośko, Maluchnik, Malandy.
Kary: 8 min.
Karne: 3/3.
Sędziowali: D. Radzka - M. Kowalewski.
Ja wierze w moja Pomezanie i to zrozumiale a Warmii zycze powodz Czytaj całość