Niedzielna rywalizacja w Olsztynie zapowiada się bardzo ciekawie. Po siedemnastu kolejka pierwszoligowych zmagań obie ekipy zgromadziły bowiem po 22 punkty, ich dotychczasowe starcia były ponadto bardzo wyrównane i zazwyczaj rozstrzygały się dopiero w ostatnich sekundach. Trener Warmii Karol Adamowicz spodziewa się, że podobnie może być tym razem. - Spodziewam się dobrego meczu, myślę że dla kibiców będzie to ciekawe widowisko, bo oba zespoły mają nie tylko tyle samo punktów, ale prezentują również ten sam poziom. Gramy jednak u siebie, musimy te dwa punkty zdobyć - stwierdza.
Obie ekipy przystąpią do rywalizacji w odmiennych nastrojach. Warmia przed tygodniem przegrała w Gdańsku z liderującym tabeli Wybrzeżem, Wolsztyniak natomiast dość niespodziewanie pokonał przed własną publicznością Nielbę Wągrowiec. Ekipa z Wielkopolski szybko zapomniała jednak o tym triumfie i skupiła się na starciu w Olsztynie. - Na pierwszym treningu po meczu przeanalizowaliśmy nasz występ i praktycznie od wtedy zaczęliśmy pracę pod zespół z Olsztyna - mówi rozgrywający Wolsztyniaka, Hubert Kaczmarek.
Mimo że drużyna z Wolsztyna plasuje się niżej w tabeli niż Wybrzeże, trener Adamowicz spodziewa się równie trudnego spotkania. - Patrząc na miejsce w tabeli można stwierdzić, że będzie to łatwiejszy mecz, ja uważam jednak, że będzie to bardzo trudne spotkanie. Zdajemy sobie sprawę, że Wolsztyniak jest w bardzo dobrej formie, a dodatkowo zawsze grało się nam z nimi ciężko - dodaje opiekun Warmii.
Oba zespoły znają się jak łyse konie, w niedzielnym meczu ciężko więc będzie o jakieś elementy zaskoczenia. Zawodnicy z Wolsztyna ciekawi są dyspozycji jednego z nowych nabytków Warmii, Radosława Jankowskiego. - Znamy Warmię, wiemy kto tam gra, kto zdobywa najwięcej bramek i kto ciągnie ich grę. Ciekawi jesteśmy co pokaże Jankowski, ale ze spokojem podchodzimy do tego starcia - kończy Kaczmarek. Początek starcia w Olsztynie o godz. 15:00.
na Instagramie 
na Facebooku 
