Niespodziewane sceny przed meczem Świątek. "Takie rzeczy absolutnie nie powinny się zdarzać"

Getty Images / Alfredo Moya / Caroline Garcia
Getty Images / Alfredo Moya / Caroline Garcia

Po odbiciu kilku piłek na rozgrzewce (przed meczem z Igą Świątek) Caroline Garcia skierowała się z prośbą do arbiter. Francuska tenisistka zwróciła uwagę na to, że coś nie tak jest z jej rakietami.

W piątek (21 marca) Iga Świątek przystąpiła do rywalizacji w Miami Open. W pierwszej rundzie polska zawodniczka otrzymała wolny los. W drugiej wiceliderka rankingu WTA trafiła na dobrze sobie znaną Francuzkę, Carolinę Garcię.

Zanim spotkanie rozpoczęło się, doszło do niezwykle niecodziennej sytuacji. Obie tenisistki wyszły na rozgrzewkę, jednak po odbiciu kilku piłek Garcia przerwała grę i podeszła do sędzi, której przekazała pewne uwagi.

ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"

Chodziło bowiem o to, że naciągi na rakietach Francuzki były źle naciągnięte, wobec czego oddała je do ponownego naciągnięcia. - Przyznam się szczerze, że takiej sytuacji nigdy nie widziałem - mówił komentujący w Canal+ Sport Bartosz Ignacik.

- Chodziło o to, że Garcia gra dwoma różnymi naciągami. Pan, który przygotowywał jej rakiety, pomylił naciągi pionowe z poziomymi. Zorientowała się, że coś jest nie tak i szybko oddała rakiety do ponownego naciągnięcia - wytłumaczyła współkomentująca Paula Kania-Choduń.

- Takie rzeczy na takim turnieju nie powinny się absolutnie zdarzać, takie coś mogłam zaobserwować turniejach niskiej rangi w Turcji czy Tunezji, gdzie zdarzały się nawet kradzieże naciągów - dodała wyraźnie zaskoczona była tenisistka.

Przy stanie 4:1 dla Świątek, Garcia pytała sędzi, co z jej rakietami (31-latka do tego czasu grała rakietami z innym naciągiem). Sędzia zwróciła się do odpowiedniej osoby z komunikatem, że tenisistka oczekuje jak najszybciej choćby jednej rakiety z odpowiednim naciągiem.

- To jest coś niewiarygodnego - mówił Ignacik. Ostatecznie Garcia otrzymała rakiety tuż przed rozegraniem ósmego gema.

Z pewnością cała ta sytuacja nie pomogła Garcii dobrze wejść w mecz. Pierwsze cztery gemy pierwszego seta padły łupem Świątek, a cały set zakończył się zwycięstwem Polki 6:2.

Komentarze (7)
avatar
steffen
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A taka Su Wei Hsieh gra miesiąc jedną rakietą naciągnięta gdzieś przy okazji treningu. :D 
avatar
cezary23
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie lubię Cię Ksawery ale niestety masz rację 
avatar
Ksawery Darnowski
4 h temu
Zgłoś do moderacji
225
221
Odpowiedz
Za to w drugim secie Świątek się niemiłosiernie męczy. 
Zgłoś nielegalne treści