Iga Świątek była faworytką tego spotkania, ale triumf nad Caroline Garcią nie przyszedł jej łatwo. Co prawda w pierwszej partii Polka dominowała, ale w drugiej grała słabiej i dopiero w końcówce zdołała odwrócić losy seta.
W pewnym momencie drugiej odsłony Polka przegrywała 1:3, ale ostatecznie zwyciężyła w niej 7:5. Wtedy już Garcia grała swoimi dobrze nastrojonymi rakietami. W pierwszym secie miała z tym problem, o czym wspomniała sędzi przed startem meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście
Zanim spotkanie rozpoczęło się, doszło do niezwykle niecodziennej sytuacji. Obie tenisistki wyszły na rozgrzewkę, jednak po odbiciu kilku piłek Garcia przerwała grę i podeszła do sędzi, której przekazała pewne uwagi.
Chodziło bowiem o to, że naciągi na rakietach Francuzki były źle naciągnięte, wobec czego oddała je do ponownego naciągnięcia.
Po ostatniej piłce Świątek podziękowała rywalce za mecz i ucięła sobie z nią krótką pogawędkę. Zapytała o problem z rakietami, a Garcia potwierdziła, co się stało.
Świątek dużo czasu na odpoczynek mieć nie będzie, ponieważ już w niedzielę (23 marca) zagra w III rundzie turnieju. Jej rywalką będzie Belgijka, Elise Mertens.
Opisywana sytuacja od 5:00