Miało być łatwo i przyjemnie, a było wręcz przeciwnie. Po ogromnych męczarniach reprezentacja Polski wyszarpała zwycięstwo Litwie w pierwszym meczu eliminacji do mistrzostw świata 2026. Duża w tym zasługa Roberta Lewandowskiego.
Kapitan reprezentacji Polski w 81. minucie spotkania wpisał się na listę strzelców. Po strzale Lewandowskiego piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców Litwy i wpadła do siatki. Widać było, że 36-latkowi spadł kamień z serca.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Napastnik FC Barcelony wykonał bowiem wymowny gest - przecierał pot z czoła najpierw jedną, a następnie drugą ręką (patrz na zdjęcie na okładce). Dopiero później Lewandowski zaczął świętować zdobycie gola.
Mimo zwycięstwa, selekcjoner Michał Probierz ma o czym myśleć. Gra jego podopiecznych wołała o pomstę do nieba. Jedynym plusem spotkania z Litwą są trzy punkty do tabeli.
Dodajmy, że już w poniedziałek (24 marca) reprezentacja Polski rozegra kolejne spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2026. Tego dnia Biało-Czerwoni zmierzą się z Maltą. Początek o godzinie 20:45.