Kwidzyńska niewiadoma wizytuje Głogów

MMTS Kwidzyn gra w tym sezonie mocno w kratkę. Podopieczni Krzysztofa Kotwickiego występy świetne przeplatają przeciętnymi. Teraz ich umiejętności sprawdzi Chrobry Głogów.

Kwidzynianie w ciągu ostatnich kilku miesięcy potrafili zarówno pokonać Górnika Zabrze i zremisować z Orlen Wisłą Płock, jak i na tarczy opuścić Legionowo oraz Lubin. Drużyny mającej tak wiele twarzy w ligowej stawce szukać obecnie próżno. Nierówna postawa jak na razie daje MMTS-owi w tabeli przeciętną, ósmą pozycję.

- Jesteśmy zespołem trochę chimerycznym, ale to wszystko wynika z różnych względów - nie kryje w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Kotwicki.

W ostatnim ligowym meczu, z puławianami, kwidzynian mocno doświadczyły problemy zdrowotne. - Mieliśmy sporego pecha, bo kontuzję szybko złapali Rosiak i Jędrzejewski, przez co na kole grać musiał Łangowski. Później na domiar złego wypadł nam Nogowski. Mimo tego potrafiliśmy na trudnym terenie nawiązać walkę - mówi.

Do Głogowa szczypiorniści MMTS-u jadą z optymizmem, choć z powodu urazów na parkiecie zabraknie Michała Pereta i Macieja Mroczkowskiego. - Jestem dobrej myśli. Mamy zespół przyszłościowy i praktycznie w każdym meczu walczymy o zwycięstwo. Taka jest prawda. Jesteśmy gotowi na rywalizację z każdym, później w grze układa się to już jednak różnie i czasem doświadczenie rywala bierze górę - nie kryje szkoleniowiec kwidzyńskiej siódemki.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Jesienią na własnym parkiecie zespół Kotwickiego uległ Chrobremu różnicą ośmiu trafień, a bohaterami meczu byli Mariusz Gujski i Jakub Łucak. Teraz MMTS stoi przed doskonałą okazją do rewanżu, choć głogowianie w tym roku jak dotąd wygrali swoje mecze w komplecie. - Mam nadzieję, że tym razem wszystko potoczy się po naszej myśli - podsumowuje szkoleniowiec MMTS-u. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Źródło artykułu: