Poznański beniaminek zaskoczył wszystkich

Wiele osób nie sądziło, że beniaminek I ligi zajdzie aż tak wysoko w tabeli ligowej. O ocenę pierwszej rundy portal SportoweFakty.pl poprosił trenera Domana Leitgebera.

Ósma pozycja i jedenaście punktów na koncie - to zdobycz poznańskiego MKS-u po 13. kolejkach I ligi mężczyzn. Zespół prowadzony przez Domana Leitgebera pomimo licznych kontuzji i braku doświadczenia na zapleczu Superligi spisywał się dobrze. - Patrząc na poczynania innych beniaminków to nasza zdobycz punktowa jest przyzwoita. Na pewno pozostaje niedosyt po przegranych meczach z Wolsztyniakiem i AZS-em Bydgoszcz. W porównaniu do innych zespołów jesteśmy jednak na innym etapie bowiem w każdym meczu dopiero uczymy się gry na pierwszoligowym poziomie - mówi szkoleniowiec MKS-u.

W trzynastu spotkaniach wygrali pięć meczów, siedem przegrali i jeden zremisowali. Z kwitkiem odprawiali drużyny walczące z nimi o utrzymanie - WKS Grunwald Poznań, Vetrex Sokół Kościerzyna, Kar-Do Spójnia Gdynia, AZS UW Warszawa. - To była dla nas bardzo trudna i wyczerpująca runda. Od początku borykamy się z poważnymi problemami kadrowymi. Cały sezon już na jego początku stracili Maciej Dubisz i Tomek Łączkowiak. Kilka spotkań opuścili Daniel Bartłomiejczy i Michał Kasperczak, a końcówkę rundy musiał odpuścić Bartosz Przedpełski. Naprawdę trudno jest poukładać zespół nie mając do dyspozycji trzech, czterech czołowych graczy - podsumowuje.

Prym w drużynie wiedli doświadczony Rafał Niedzielski i młodzi zawodnicy Maciej Tokaj i Daniel Bartłomiejczyk. - Cieszę się, że szybko w drużynie zafunkcjonowali nowi zawodnicy: Rafał, Maciej i Daniel . W wielu spotkaniach stanowili o sile zespołu i pokazali niemałe umiejętności. Pozostali zawodnicy też walczyli z całych sił i efekt jest taki, że pierwszą rundę zakończyliśmy na 8 miejscu. To jednak dopiero połowa drogi do utrzymania. Przed nami kilka chwil odpoczynku i ponownie ciężka praca - mówi. Trener poznańskiej drużyny zauważa, że nie było by sukcesów bez wiernych kibiców. - Chciałbym również podziękować poznańskim kibicom bowiem byli dla nas motorem napędowym. W wielu meczach swoim dopingiem bardzo nam pomogli i pokazali, że w Poznaniu jest miejsce na piłkę ręczną. W imieniu swoim i zespołu życzę wszystkim Wesołych Świat i Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku.

Źródło artykułu: