Zarówno Brazylijki, jak i Dunki bardzo skutecznie zainaugurowały serbski czempionat. Niedawne sparingpartnerki Polek nie dały najmniejszych szans rywalkom z Algierii, już w pierwszej połowie wypracowując sobie ponad dziesięciobramkową zaliczkę, która po zmianie stron pozwoliła im na swobodną kontrolę wydarzeń. Mistrzynie Ameryki nękały rywalki licznymi kontratakami i do przerwy wygrywały 21:7.
W drugiej części meczu Canarinhas utrzymywały znaczącą przewagę i do końcowego gwizdka nie pozwoliły rywalkom odrobić choćby jednej bramki straty. Świetnie spisywała się Fernanda da Silva, dobrze wspierały ją Alexandra do Nascimento oraz Deborah Nunes. Ostatecznie Brazylijki zwyciężyły 36:20, jednak nawet tak wysoka wygrana nie wystarczyła, by objęły prowadzenie w tabeli gr. B.
Pierwszymi liderkami grupowych zmagań zostały bowiem Dunki, które za sprawą kapitalnej drugiej połowy meczu z Chinkami, zwyciężyły różnicą dziewiętnastu trafień. Do przerwy Skandynawki prowadziły "zaledwie" 19:13, od pierwszych minut dyktując warunki rywalizacji. W drugiej części filigranowe Chinki nie były w stanie nawiązać walki, zupełnie poddając się dobrze dysponowanym Europejkom. Najskuteczniejszymi zawodniczkami w duńskim zespole były Jane Schumacher oraz Kristina Kristiansen (po 6 bramek).
Grupa B:
Brazylia - Algieria 36:20 (21:7)
Najwięcej bramek: dla Brazylii - Fernanda Da Silva 9, Alexandra Nascimento, Deborah Nunes - po 5; dla Algierii - Nabila Tizi 6, Ratuba Hasnaoui 5.
Dania - Chiny 44:21 (19:13)
Najwięcej bramek: dla Danii - Jane Schumacher, Kristina Kristiansen - po 6, Stine Jorgensen, Mette Bjorholm Gravholt - po 5; dla Chin - Jiaqin Zhao 5, Shasha Wang 4.