Rafał Walczak: Mam nadzieję, że nie odbije nam do głów "sodówka"

Szczypiorniści Grunwaldu Poznań dzięki wygranej z Kar-Do Spójnią Gdynia nawiązali kontakt z pozostałymi drużynami walczącymi o utrzymanie.

34:24, takim wynikiem zakończyło się spotkania pomiędzy Grunwaldem Poznań a zespołem Kar-Do Spójnia Gdynia. Wojskowi po sobotnim meczu mają sześć punktów na swoim koncie i zbliżyli się do rywali walczących o utrzymanie. Jak uważa trener Grunwaldu udało się zwyciężyć dzięki znakomitej grze w drugiej połowie. - [i]Odnieśliśmy ważne zwycięstwo z rozsądnie grającym zespołem, bardzo dobrze zagraliśmy w

obronie w II części meczu, co pozwoliło nam wyprowadzić kilka skutecznych kontrataków[/i] - mówi. Jednym z ojców wygranej nad ekipą Leszka Elbickiego był bramkarz Patryk Kulczyński. - Bramkarz odbił kilka piłek sam na sam, stąd taki wynik a nie inny - dodaje.

Następny mecz podopieczni Rafała Walczaka zagrają z drużyną Vetrex Sokół Kościerzyna, który ma tylko punkt więcej od poznaniaków. Wygrana nad ekipą z kaszub pozwoli zawodnikom Grunwaldu opuścić strefę spadkową. - Mam nadzieję, że nie odbije nam do głów "sodówka" i będziemy walczyć podobnie w kolejnych meczach - kończy.

Komentarze (0)