Niespodzianka wisiała w powietrzu - relacja z meczu MKS Piotrcovia - Vistal Gdynia

Niezwykle zacięte spotkanie obejrzeli kibice w Piotrkowie. Skazywana na wysoką porażkę Piotrcovia do ostatniej akcji miała szanse na remis.

Faworytkami spotkania były podopieczne Jensa Steffensena. Vistal ma w tym sezonie walczyć o najwyższe cele, a Piotrcovia wymieniania jest w gronie zespołów, które bronić się będą przed spadkiem z ligi. Wynik spotkania otworzyła Agnieszka Białek. Po chwili wyrównała jednak Anna Szafnicka, a w 8. minucie Piotrcovia wygrywała nawet 2:1 po trafieniu Katarzyny Piecaby. Faworytki szybko doprowadziły do remisu, a w 14. minucie było już 5:2 dla Vistalu. Pierwsza połowa przyniosła tylko 15 bramek, a duża w tym zasługa bramkarek. Zarówno Justyna Jurkowska jak i Beata Kowalczyk wybroniły wiele trudnych piłek. Skuteczniejsze były zawodniczki z Gdyni, które wygrywały po 30 minutach 10:5.

Druga część spotkania rozpoczęła się od rzadko spotykanego błędu. Vistal wyszedł na boisko w pełnym składzie, a tuż przed przerwą Katarzyna Duran ukarana została dwoma minutami. Zgodnie z przepisami sędziowie odesłali na kolejne dwie minuty zawodniczkę gości i Piotrcovia grała w podwójnej przewadze. Piotrkowianki zagrały pierwszy kwadrans drugiej połowy wręcz koncertowo. W 44. minucie po trafieniu Agaty Wypych było 11:11. Vistal raz jeszcze odskoczył na trzy gole (15:12 - 46. minuta), ale Piotrcovia nie dawała za wygraną. Do końca walczyła o sprawienie niespodzianki i była bliska remisu. Przy stanie 18:17 dla Vistalu gospodynie były przy piłce. Rzut Szafnickiej obroniła jednak Małgorzata Gapska.

- Szkoda tej piłki. Było parę sekund do końca i ktoś musiał rzucić. Bramkarka idealnie wyczuła kierunek i obroniła. Walczyłyśmy naprawdę nieźle i niespodzianka była blisko. Postaramy się w kolejnych spotkaniach grać tak samo jak dzisiaj - powiedziała po meczu Szafnicka.

- Dziewczynom należą się brawa. Przegraliśmy to spotkanie siłą rażenia w ataku. Wystarczy popatrzeć na skład gości i na nasz. Mimo wszystko mój zespół walczył do końca i z tego się bardzo cieszę. Obrona funkcjonuje naprawdę nieźle bo stracić 18 bramek z taką drużyną jak Vistal to żaden wstyd - skomentował spotkanie trener Piotrcovii Henryk Rozmiarek.

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Vistal Gdynia 17:18 (5:10)

Piotrcovia Jurkowska, Skura – Kucharska, Mielczewska 2, Piecaba 3, Cieślak 2, Brzezowska, Wypych 3, Szafnicka 5/1, Nowak, Olek, Pasternak 2/1, Tórz.
Trener: Henryk Rozmiarek
Karne: 2/4
Kary: 6 min (Piecaba x2, Szafnicka)

Vistal: Kowalczyk, Gapska – Kalska 4, Janiszewska 2, Niedźwiedź 4, Galińska 3, Białek 1, Quintino 1, Pawłowska, Zych 2, Matyka 1/1, Duran.
Karne: 1/4
Trener: Jens Steffensen
Kary: 8 min (Duran, Kalska, Białek, Zych)

Sędziowali: Sebastian Patyk, Rafał Salwowski (Warszawa). Widzów: 400

Komentarze (6)
Szelest
23.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli ktoś po sobotnich meczach czuł niedosyt emocji , mógł wybrać się do Piotrkowa w niedzielę . Kto tak zrobił nie żałował.
Emocji zwłaszcza w drugiej połowie było co niemiara. Po meczu możn
Czytaj całość
avatar
kmieć
22.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kulwińska kołnierz ortopedyczny występ z Lublinem pod dużym znakiem zapytania, Andrzejewska kontuzja barku 2 miesiące temu i też nie wiadomo czy wystąpi a Khouldi się przeziębiła dość mocno. 
avatar
kmieć
22.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vistal bez Kulwińskiej, Andrzejewskiej i Khouldi. Przed meczem z Lublinem i bez tych 3 zawodniczek baty od Montexu. 
avatar
Avamys
22.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo Piotrcovia z taka gra nie spadniemy