Wynik środowego pojedynku z drużyną zza miedzy otworzył Dariusz Rosiek. Kilkanaście sekund później swoją bramkę dołożył Jarosław Paluch, a na jego trafienie odpowiedział Paweł Piwko. Następnie MKS Zagłębie rozpoczęło serię bramek i w 6. minucie wypracowało sobie dystans o wysokości czterech trafień, który z czasem skrupulatnie powiększało za sprawą Mikołaja Szymyślika, Dawida Przysieka czy Wojciecha Gumińskiego.
W zespole gospodarzy z dobrej strony pokazał się bramkarz Patryk Wiącek, który jest wychowankiem lubińskiego klubu. Marek Kubiszewski i Patryk Małecki borykają się z urazami, także młody zawodnik zagrał w pełnym wymiarze czasowym. W bramce gości zaprezentował się Kamil Buchcic, który ze względu na swoją słabszą dyspozycję został po pierwszej połowie zastąpiony.
W pierwszej odsłonie Miedź grała bez pomysłu, zbyt indywidualnie, a zawodnikom brakowało nieco szczęścia i skuteczności. Dodatkowo para arbitrów nie była zbyt łaskawa dla legniczan, regularnie wysyłając ich na ławkę kar. MKS Zagłębie Lubin natomiast rozłożyło siły - na listę strzelców nie wpisał się tylko jeden reprezentant lubińskiej drużyny. W 21. minucie po celnym rzucie Leszka Michałowa przewaga Miedziowych sięgnęła nawet siedmiu bramek.
Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Miedź Legnica miała przebłyski dobrej gry, aczkolwiek przez niedokładne dogrania do dwojącego i trojącego się na kole Adriana Wojkowskiego straciła z rzędu parę oczek. Niecały kwadrans przed końcem pojedynku drużyna gospodarzy po bramce Mateusza Wolskiego prowadziła już różnicą dziesięciu trafień i do końca kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie.
MKS Zagłębie Lubin - Siódemka Miedź Legnica 37:26 (19:14)
MKS Zagłębie Lubin: Wiącek - Rosiek 4, Paluch 1, Szymyślik 7, Przysiek 6, Gumiński 4, Michałów 3, Bartczak 3, Kużdeba 1, Starzyński, Klinger 3, Woźniczka 1, Marciniak 1, Wolski 2.
Siódemka Miedź Legnica: Buchcic, Mazur, K. Wyszogrodzki - J. Czuwara 2, Adamski 7, Kozłowski 6, Piwko 3, Szuszkiewicz 2, Wita 3, Wojkowski 3, Orzłowski, W. Czuwara, Siekaniec.