Turniej w Ilsenburgu: Piąte miejsce Orlen Wisły Płock

Orlen Wisła Płock w swoim ostatnim meczu w ramach Harz Energie-Cup pokonała Eskilstunę Guif. Podopieczni Manolo Cadenasa zakończyli turniej w Ilsenburgu na piątej pozycji.

Wicemistrzowie Polski dzień wcześniej w fazie grupowej przegrali z TSV Hannoverem-Burgdorf i Rhein-Neckar Lowen. - Po naszych rywalach widać było, że rozgrywki Bundesligi startują już za tydzień - nie krył w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Krzysztof Kisiel. Płocczanie Lwom z Manheim ulegli wyraźnie, zwycięstwo w pierwszym meczu oddając z kolei na własne życzenie. Wisła z Hannoverem prowadziła nawet różnicą siedmiu trafień, brak koncentracji i skuteczności oraz dwuminutowe wykluczenia sprawiły jednak, że dwa punkty padły łupem rywali.

Po wyczerpujących przeprawach z niemieckimi rywalami konfrontacja z Eskilstuną miała być wyzwaniem łatwiejszym, stając się doskonałą okazją do szlifowania formy i trenowania nowych rozwiązań. Szwedzi dzień wcześniej w konfrontacjach z MT Melsungen oraz SC Magdeburgiem nie mieli zbyt wiele do powiedzenia.

Mniej utytułowani rywale ostatecznie postawili płocczanom trudne warunki, choć po wysoko wygranej pierwszej części spotkania wydawało się, że Nafciarze bez większych problemów rozstrzygną losy meczu na swoją korzyść. Wzorem starcia z Hannoverem kilkubramkową przewagę stracili w ostatnich minutach, a o końcowym wyniku decydowały rzuty karne, w których skuteczniejsza była Wisła.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas!

- Widać było po naszych zawodnikach zmęczenie, w grze zaczęło pojawiać się zbyt dużo błędów. W końcówce w nasze szeregi wdarła się nerwowość, dzięki czemu rywale doprowadzili do remisu i w efekcie do rzutów karnych - podsumowuje trener Kisiel.

Z bardzo dobrej strony w meczu ze Szwedami pokazał się Mariusz Jurkiewicz, a skutecznością po raz kolejny błysnął Valentin Ghionea, który według szkoleniowca Wisły za całokształt występu w Ilsenburgu zasłużył na zdecydowanie największe pochwały. Dla Nafciarzy był to przedostatni sprawdzian przed starciami z Montpellier. W przyszły płocczanie zmierzą się z Górnikiem Zabrze.

Orlen Wisła Płock - Eskilstuna Guif 36:34 k. (32:32, 18:12)
Wisła:

Wichary, Sego, Morawski - Nikcevic 6, Wiśniewski, Milas, Jurkiewicz 6, Eklemović 2, Kavas, Lijewski, Ghionea 8, Syprzak 5, Kwiatkowski, Toromanović 5.

Mecze finałowe

O pierwsze miejsce

Rhein-Neckar Lowen - MT Melsungen 26:23

O trzecie miejsce

TSV Hannover-Burgdorf - SC Magdeburg 30:28 k.

O piąte miejsce

Orlen Wisła Płock - Eskilstuna Guif 36:34 k.

Kolejność końcowa

1. Rhein-Neckar Lowen 
2. MT Melsungen 
3. TSV Hannover-Burgdorf
4. SC Magdeburg 
5. Orlen Wisła Płock 
6. Eskilstuna Guif 

Komentarze (11)
avatar
zielin
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mecz z Zabrzem w piątek. 
avatar
zielin
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Valentin rzeczywiście w poprzednim sezonie grał wybornie, a skuteczność w tych sparingach polsko-niemieckich jest wręcz wyborna. Może martwić te trwonienie przewagi, ale może to fakt zmian w dr Czytaj całość
avatar
t0m3k
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie zdziwiłbym się, gdyby Szeryf już narzekał na jakąś kontuzję. W gazie zatem jest Valentin Ghionea - oby utrzymał dyspozycję do dwumeczu o LM! :) 
lesik27
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale Jurkiewicz w formie 
avatar
Maćko18
18.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milas gra tylko w obronie, czy jak? Bo nie widzę, żeby w którymś z meczów rzucił jakąś bramkę.