- Byłem ciekawy jak będziemy się prezentować po dwóch tygodniach dosyć ciężkich treningów. Jaki mam obraz po tej potyczce? Dobrze funkcjonowała współpraca z kołem, gorzej gra obronna oraz przechodzenie do szybkiego ataku. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale na szczęście do ligi jeszcze sporo czasu – mówił po piątkowym meczu z ŚKPR, trener Siódemki Miedź Legnica Piotr Będzikowski,
Dziewiąty zespół zaplecza superligi był tylko tłem dla Siódemki. Świdniczanie trzymali się tylko przez 20 minut, po których remisowali 9:9. Wtedy Siódemka wyprowadziła cztery kontry, które wykończyli Robert Szuszkiewicz, Wojciech Czuwara, Tomasz Kozłowski i Paweł Orzłowski i zrobiło się już 13:9.
Do przerwy zespół trenera Będzikowskiego wygrywał 19:14. W drugiej połowie różnica między Siódemką a ŚKPR była już kolosalna. Ostatecznie legniczanie rozgromili swojego ligowego rywala różnicą 16 trafień.
Skutecznością błysnął kołowy Adrian Wojkowski, który zakończył mecz z 9 trafieniami. Kilka razy błysnął Tomasz Kozłowski, który udowodnił, że będzie mocnym punktem nowego zespołu Siódemki, a także równie doświadczony Paweł Piwko.
Na środku rozegrania większość spotkania grał Kacper Adamski, choć trener Będzikowski próbował też rozwiązań na tej pozycji z Robertem Szuszkiewiczem i Patrykiem Siekańcem. Poprawnie zaprezentowali się bramkarze Kamil Buchcic (7 udanych interwencji na 16 rzutów) i Krzysztof Wyszogrodzki (4/9).
Będzikowski nie mógł skorzystać z Pawła Wity, Jana Czuwary i Łukasza Mazura. Cała trójka przebywa bowiem na turnieju juniorskim w węgierskim Veszprem. Ten pierwszy oczywiście w roli trenera.
Kolejny mecz kontrolny Siódemka rozegra w przyszłą środę. W Lubinie formę legniczan sprawdzi Zagłębie Lubin.
Siódemka Miedź Legnica - ŚKPR Świdnica 41:25 (19:14)
Siódemka Miedź: Buchcic, K. Wyszogrodzki - Adamski 6, Wojkowski 9, Piwko 5, Szuszkiewicz 4, Kozłowski 7, W. Czuwara 3, Orzłowski 2, Siekaniec 2, G. Wyszogrodzki 3, Beńko.