To był bardzo nerwowy mecz - wypowiedzi po meczu SPR Asseco BS Lublin-Dablex AZS AWFiS Gdańsk

Spotkanie rozegrane w Gdańsku trzymało widzów w napięciu do ostatniej sekundy. Wydawało się, iż po 4. wysoko wygranych meczach zespołu lubelskiego i tym razem zobaczymy, jak z łatwością i dużą przewagą nie dadzą szans przeciwniczkom. Rzeczywistość pokazała, że nie zawsze wszystko może być takie kolorowe, nawet dla mistrzyń kraju. Mimo wygranej, był to ich najtrudniejszy mecz w tym sezonie i kosztował sporo wysiłku.

Edward Jankowski (szkoleniowiec SPR-u): -Na pewno dwa punkty cieszą zdobyte na trudnym terenie, trzeba powiedzieć, że graliśmy bardzo nierówno, dużo błędów technicznych popełniliśmy. Był taki nerwowy ten mecz, ciężko było odskoczyć no i trzeba powiedzieć że ta końcówka była korzysta dla nas, bo graliśmy w osłabieniu i nie daliśmy rzucić przeciwniczkom bramki, do końca przetrwaliśmy z przewagą. Trzeba dodać, że Dablex postawił wysoko poprzeczkę.

Dorota Malczewska (rozgrywająca SPR-u, najskuteczniejsza zawodniczka tego meczu): -Duża ilość niewymuszonych, naszych błędów sprawiła, że wynik niemal cały czas oscylował wokół remisu. Nie ukrywam, że spodziewałam się zaciętego meczu. Gdańsk zawsze jest trudnym, rywalem szczególnie na własnym boisku.

Małgorzata Majerek (skrzydłowa SPR-u Lublin): -Na naszą dyspozycję w meczu z gdańszczankami złożyło się przede wszystkim to, że połowa zespołu była przeziębiona. Brakowało nam sił, stąd taki, gorszy mecz. Popełniałyśmy bardzo dużo błędów technicznych, szwankowała skuteczność i dlatego, to spotkanie do końca trzymało w napięciu.

Komentarze (0)