W niedzielę szczypiorniści Wybrzeża Gdańsk w ładnym stylu pokonali KPR Legionowo 19:17. W drugiej części spotkania dobre wejście miał Adrian Kondratiuk. - Przede wszystkim dobrze zaczęliśmy grać w obronie. To najważniejsza sprawa, jeśli chodzi o piłkę ręczną. W końcu graliśmy też razem i to skutkowało tym, że łapaliśmy dużo piłek, co pozwoliło na wyprowadzanie kontrataków. Zaowocowało to zwycięstwem. Mam nadzieję, że nadal będziemy tak szarpać i wygrywać - powiedział Kondratiuk.
Tym razem mniej bramek zdobyli gdańscy rozgrywający. - Zawsze ciężej jest kończyć atak z drugiej linii, niż z pierwszej. Liczy się jednak to, że mamy dwa punkty, a nie to, że słabiej zagraliśmy w ataku, a nie lepiej w obronie - zauważył młody zawodnik czerwono-biało-niebieskich, który chwali sobie otoczkę, w jakiej gra jego drużyna. - Cieszy, że atmosfera na naszych meczach jest taka świetna. W meczu z KPR-em Legionowo kibice ponownie dopisali, za co im bardzo dziękujemy. Liczę, że podobna frekwencja będzie na kolejnych meczach - przyznał szczypiornista.
Teraz Wybrzeże zagra w meczu derbowym z SMS-em ZPRP, którego absolwentem jest między innymi Kondratiuk. - Każdy mecz jest tak samo ważny, gdyż jego stawką są dwa punkty. Zawsze trzeba podchodzić do spotkań tak samo. Musimy zwyciężyć i koniec - powiedział wprost szczypiornista, który tym razem mecz wyjazdowy zagra… we własnej hali, gdyż ze względu na przewidywane zainteresowanie meczem, przeniesiono miejsce jego rozegrania. Mimo iż gospodarzem jest SMS, zostanie on zagrany w hali AWFiS. - Jasne że się cieszę z tego powodu. U siebie jest pewien komfort psychiczny i przewaga - zauważył Adrian Kondratiuk.
