W tym artykule dowiesz się o:
W grupie A najwięcej emocji powinien dostarczyć mecz Tunezyjczyków z Niemcami. Mistrzowie Afryki w pierwszym meczu dzielnie stawili czoła Francuzom i bardzo długo zanosiło się na sensację. Jeszcze na osiem minut przed końcem jeden z najlepszych zespołów globu przegrywał z drużyną Alaina Portesa różnicą dwóch trafień, w samej końcówce Trójkolorowi wrzucili jednak wyższy bieg i wyrwali rywalom bezcenne punkty.
W drugiej serii spotkań siłę Tunezyjczyków przetestują Niemcy. Ekipa naszych zachodnich sąsiadów na otwarcie mistrzostw świata rozbiła Brazylię, prezentując handball z najwyższej półki. - Jestem dumny z tego zwycięstwa - nie krył po końcowym gwizdku selekcjoner Niemców, Martin Heuberger. Ich oponentów prawdziwy egzamin czeka dopiero teraz. - Mecz z Argentyną jest dla nas najważniejszy - podkreśla Jordi Ribera. Jeśli Brazylijczycy ulegną Albicelestes, ich szanse na wyjście z grupy spadną niemal do zera.
Grupa A godz. 15:00, Brazylia - Argentyna godz. 17:20, Tunezja - Niemcy godz. 19:30, Czarnogóra - Francja
M | Kraj | Pkt | Z | R | P | Bramki |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 8 | 4 | 0 | 1 | 148:126 | |
2 | 8 | 4 | 0 | 1 | 154:124 | |
3 | 6 | 3 | 0 | 2 | 122:127 | |
4 | 6 | 3 | 0 | 2 | 123:123 | |
5 | 2 | 1 | 0 | 4 | 116:138 | |
6 | 0 | 0 | 0 | 5 | 117:142 |
Od dużej niespodzianki udział w mistrzostwach świata rozpoczęli reprezentanci Rosji. Zespół skazywany na czwarte miejsce w grupie pokonał niespodziewanie Islandię, a bohaterami Sbornej byli Mikhail Chipurin, Pavel Atman oraz Siergiej Gorbkov. Podopieczni Olega Kuleshova zaimponowali grą konsekwentną i ułożoną, a dwa punkty pozwalają im na względny spokój przed starciem z faworyzowaną Danią. Mistrzowie Europy w sobotę bez najmniejszych problemów poradzili sobie z Katarem, a kluczem do sukcesu okazały się być szybkie wznowienia, po których zawodnicy Ulrika Wilbeka zdobyli aż piętnaście bramek.
W cieniu szlagieru pewne punkty zdobyć powinny Macedonia i Islandia. Ekipa Zvonko Sundovskiego w pierwszym meczu bój o dwa punkty z zaskakującymi Chilijczykami stoczyła heroiczny, wszystko ostatecznie zakończyło się jednak po myśli bałkańskiej ekipy. - Zagraliśmy nieźle, choć są jeszcze rzeczy, które musimy poprawić - nie krył po meczu szkoleniowiec macedońskiej siódemki. Po pierwszym spotkaniu powody do refleksji mają także Islandczycy, w grze których zawiodły zarówno skrzydła, jak i druga linia. Teraz koledzy Arona Palmarssona zrobią wszystko, by się odbudować.
Grupa B godz. 15:45, Chile - Islandia godz. 18:00, Katar - Macedonia godz. 20:15, Rosja - Dania