Malborczycy wciąż niepokonani - relacja z meczu Polski Cukier Pomezania - AZS UW Warszawa

Nie było niespodzianki w Malborku. Polski Cukier Pomezania pokonał zespół AZS-u UW Warszawa 30:26. Wygrana ta mogła być wyższa, jednak pod koniec spotkania gospodarze się pogubili.

Polski Cukier Pomezania Malbork jest niepokonaną w tym sezonie drużyną i w meczu z mającym problemy organizacyjno-finansowe AZS-em UW Warszawa, każdy inny wynik niż wysokie zwycięstwo klubu z Malborka byłoby ogromną sensacją. Jak się okazało, gospodarze zdołali zmobilizować się na tyle, że odnieśli pewne zwycięstwo.

Już pierwsze akcje pokazały, że Polski Cukier Pomezania Malbork jest drużyną lepiej przygotowaną do gry. W siódmej minucie podopieczni Igora Stankiewicza po bramce Michała Derdzikowskiego prowadzili już 5:1. Później jednak do głosu doszli rywale, którzy dzięki znakomitej skuteczności Michała Flisiaka doszli rywali na różnicę zaledwie dwóch bramek. Bardziej doświadczeni malborczycy nie mieli jednak zbyt długiego zastoju i po chwili powrócili już do gry. Końcówka pierwszej części gry dzięki skutecznym rzutom Łukasza Cieślaka i Bartosza Walaska pozwoliła gospodarzom na w miarę wysokie, pięciobramkowe prowadzenie "do szatni".

Druga połowa zaczęła się podobnie, jak pierwsza. Tym razem gospodarze sześciokrotnie pokonali Marcina Malanowskiego, tracąc jedną bramkę. Po rzucie Wojciecha Lipińskiego na tablicy wyników widniał rezultat 22:12. W tym momencie jednak gospodarze stracili rytm gry.

Niedyspozycję wicelidera tabeli skrzętnie wykorzystali gracze z Warszawy i po bramce najskuteczniejszego strzelca AZS-u UW w tym sezonie - Łukasza Nowaka, zmniejszyli w siedem minut stratę do rywala do pięciu bramek. Na dwie 120 sekund przed końcem, goście przegrywali już tylko różnicą trzech trafień, ale szczypiorniści z Malborka nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa. - Nasi zawodnicy zeszli z parkietu z niedosytem, gdyż powinni wygrać znacznie wyżej. Od prowadzenia różnicą dziesięciu bramek, popełnili wiele błędów własnych, często tracili piłkę i niedokładnie rzucali. Poczuli się zbyt pewni siebie, co ich zgubiło. Ambicja i waleczność zawodników gości została nagrodzona i zniwelowali stratę do czterech bramek - podsumował Tomasz Grabowski, kierownik klubu z Malborka.

Polski Cukier-Pomezania Malbork - AZS UW Warszawa 30:26 (16:11)

Składy:

Polski Cukier Pomezania: R.Kądziela, Sibiga - Cieślak 9, Boneczko 6, Walasek 5, Lipiński 3, Babicki 2, Cielątkowski 1, Perwenis 1, Popowicz 1 (2 min), Hanis 1, Derdzikowski 1.

AZS UW: Malanowski, Troński - Waśko 7, Nowak 7, Flisiak 6 (2 min), Krawiecki 2, Brinovec 1, Prąski 1 (4 min), Wysocki 1 oraz Puszkarski, Monikowski, Chmielewski.

Kary: Polski Cukier Pomezania - 2 min, AZS UW - 6 min.

Rzuty karne: Polski Cukier Pomezania - 1/1, AZS UW - 2/3.

Przebieg meczu:

I połowa: 1:0, 1:1, 2:1, 3:1, 4:1, 5:1, 5:2, 6:2, 6:3, 7:3, 7:4, 7:5, 8:5, 8:6, 9:6, 10:6, 11:6, 11:7, 11:8, 12:8, 12:9, 13:9, 13:10, 14:10, 14:11, 15:11, 16:11.

II połowa: 17:11, 18:11, 18:12, 19:12, 20:12, 21:12, 22:12, 22:13, 22:14, 22:15, 22:16, 23:16, 23:17, 24:17, 24:18, 24:19, 25:19, 25:20, 26:20, 27:20, 27:21, 28:21, 28:22, 29:22, 29:23, 29:24, 29:25, 29:26, 30:26.

Widzów: 200.

Źródło artykułu: