Prezes Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF), Hassan Moustafa nie ukrywa, iż taki scenariusz jest możliwy. Egipcjanin zapewnił, że robi wszystko, żeby plażowa piłka ręczna znalazła się w programie IO.
W przyszłym roku ta dyscyplina po raz pierwszy w historii pojawi się na Igrzyskach Sportów Nieolimpijskich w Cali. Moustafa ma nadzieję, że dzięki temu piłka ręczna plażowa zwiększy sobie szansę na miejsce na IO.
Jednak z drugiej strony Międzynarodowy Komitet Olimpijski skłania się do tego, aby halowego szczypiorniaka mogli oglądać kibice w trakcie zimowych igrzysk. Egipski działacz nie chce tego komentować.
- Decyzja nie należy do nas. Jeżeli inne halowe sporty zostaną przesunięte na zimowe IO, to wtedy do nich dołączy również rodzina szczypiorniaka. Poza tym mistrzostwa świata naszej dyscypliny są rozgrywane w styczniu oraz grudniu, więc pora roku nie stanowiłaby jakiegoś ogromnego problemu - dodał Moustafa.
Warto przypomnieć, iż pierwszy raz piłkarze ręczni rywalizowali o medale olimpijskie w 1936 roku w Berlinie (zawody rozgrywane były wówczas na trawie). W ramach igrzysk olimpijskich zawody w tej dyscyplinie sportu rozgrywane są regularnie od turnieju w 1972 w Monachium.
Natomiast plażowa piłka ręczna dopiero zdobywa popularność. Od 2004 roku IHF organizuje mistrzostwa świata szczypiorniaka na piasku.