Vive Targi Kielce nie dały najmniejszych szans Tauron Stali Mielec i w niedzielę po raz drugi wysoko pokonały rywala. W pierwszym spotkaniu mielczanie tanio skóry nie sprzedali, tym razem było inaczej. Podopieczni Bogdana Wenty po 10 minutach gry prowadzili 10:1 i właściwie było już po meczu. Do szatni kielczanie zeszli prowadząc 25:6. Po zmianie stron wicemistrzowie Polski kontrolowali wynik pojedynku i ostatecznie zwyciężyli 42:24. Trzecie i ewentualnie czwarte spotkanie rozegrane zostaną w mieleckiej hali 28 i 29 kwietnia.
Orlen Wisła Płock po raz drugi okazała się lepsza od MMTS-u Kwidzyn. Tym razem podopieczni Larsa Walthera zwyciężyli w mniej okazały sposób, jednak wyższość Nafciarzy nad klubem z Kwidzyna nawet przez moment nie podlegała dyskusji. Orlen Wisła po 12 minutach gry prowadziła 6:1. Fantastycznie w bramce płocczan spisywał się Marcin Wichary, który był bohaterem spotkania. Gospodarze po pierwszych 30 minutach prowadzili 15:9. W drugiej połowie Orlen Wisła spokojnie kontrolowała sytuację na parkiecie, kończąc mecz zwycięstwem 30:23.
W pierwszym spotkaniu drużyn walczących o miejsca 5-8 Siódemka Miedź Legnica pokonała przed własną publicznością Azoty Puławy. Mecz po swojej myśli rozpoczęli szczypiorniści z Legnicy, którzy po 10 minutach gry prowadzili 6:2. Przez niemal całą pierwszą połowę zespół Marka Motyczyńskiego znajdował się na prowadzeniu, jednak ostatnie słowo w tej części gry należało do Azotów, które po pierwszej połowie miały jedną bramkę przewagi 12:11. Po zmianie stron 1-2 bramkowe prowadzenie utrzymywali legniczanie, którzy nie pozwolili sobie wydrzeć zwycięstwa 24:22.
Vive Targi Kielce - Tauron Stal Mielec 42:24 (25:6)
Najwięcej bramek - dla Vive Targi: Rastko Stojkovic 8 oraz Grzegorz Tkaczyk, Michał Jurecki, Thorir Olafsson, Patryk Kuchczyński, Bartłomiej Tomczak, Mariusz Jurasik i Zeljko Musa po 4; dla Tauronu Stal - Łukasz Janyst i Marek Szpera po 5, Paweł Gawęcki 4.
Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 30:23 (15:9)
Siódemka Miedź Legnica - KS Azoty Puławy 24:22 (11:12)