- Z reguły staram się nie oceniać pracy sędziów, bo to i tak nic nie zmieni. Ich decyzji już się nie cofnie. Trzeba dodać, że na arbitrach spoczywa duża odpowiedzialność i jeden czy dwa błędy mogą zaważyć na wyniku meczu. Tak się stało w pojedynku z Vive Kielce. Gdyby w ostatnich sekundach podyktowali ewidentny rzut karny na Szymyśliku, to prawdopodobnie byłby remis. A wtedy o końcowym rezultacie decydowałyby rzuty karne i sprawa byłaby otwarta. Wiem jednak, że popełnianie pomyłek przez arbitrów wliczone jest w ich zawód. Nie mam do nich pretensji - powiedział w wywiadzie dla Gazety Lubuskiej trener AMD Chrobrego Głogów, Jarosław Cieślikowski.
Jarosław Cieślikowski: Jeden czy dwa błędy mogą zaważyć na wyniku
Zespół Chrobrego Głogów w spotkaniu 1/4 finału Pucharu Polski uległ Vive Kielce i odpadł z rozgrywek. Po meczu sporo mówiło się o nie najlepszym sędziowaniu, które miało wpływ na wynik końcowy pojedynku. - Popełnianie pomyłek przez arbitrów wliczone jest w ich zawód - ze zrozumieniem komentuje Jarosław Cieślikowski.