Beniaminek sprawdzi mistrza w derbach Mazowsza

W niedzielny wieczór do Ciechanowa zawita mistrz Polski, Orlen Wisła Płock. Co do jednego nikt nie ma wątpliwości, to będzie święto ciechanowskiej piłki ręcznej!

- Po to się trenuje, żeby grać, a gra się po to, żeby wygrywać. Z każdym można wygrać, jeśli położy się na boisku serce i wolę walki. Przede wszystkim gramy u siebie i to trzeba wykorzystać - zapowiada Andrzej Marszałek. W podobnym tonie wypowiada się kolejny z eks-wiślaków w kadrze beniaminka z Ciechanowa, Tomasz Malesa. - Z Nielbą zagraliśmy na 120 procent, natomiast z Wisłą będziemy musieli zagrać na 220 procent. Jeżeli zrealizujemy plan, uda nam się zagrać na naprawdę wysokim poziomie, to postaramy się urwać wiślakom chociaż punkt - stwierdza "Mala". Jego optymizm podziela "Biban". - Jeżeli zrobimy 50 procent mniej błędów, jak w pierwszym meczu z Nielbą Wągrowiec, to jest to do zrealizowania. To jest realne - przekonuje drugi trener PBS Juranda Ciechanów.

W Ciechanowie zatem podchodzą do niedzielnego spotkania z dużą dozą optymizmu. Z jednej strony trudno im się dziwić. Jurand to tylko beniaminek rozgrywek, któremu nikt porażki z mistrzem Polski wytykał nie będzie, natomiast jakakolwiek zdobycz punktowa zostanie przyjęta przez kibiców z zachwytem. Jednak z drugiej strony, czy ciechanowianie podołają presji kamer telewizyjnych i samej randze pojedynku? Wszak to długo wyczekiwane derby Mazowsza. - Wszyscy są zdrowi, wszyscy do grania - ucina, nie kryjąc zadowolenia Marszałek.

Nafciarze nie będą osamotnieni, do Ciechanowa wybiera się bowiem 160 sympatyków Orlen Wisły!

Wiele wskazuje na to, że mistrz Polski przyjedzie do Ciechanowa osłabiony brakiem kilku graczy. Póki co wykluczony z gry jest Bostjan Kavas, który przechodził zapalenie spojówek obu oczu, a na drobne urazy narzekają Christian Spanne, Luka Dobelsek i Zbigniew Kwiatkowski. - Nie upatrujemy w czyimś nieszczęściu, jakichś szans - zaznacza jednak Marszałek.

Sam "Biban", to ikona płockiej piłki ręcznej, sześciokrotny mistrz Polski z nadwiślańskim klubem. Legendarny bramkarz nie zamierza jednak wracać na parkiet, nawet przy okazji historycznych derbów. - Znakomicie spisują się nasi bramkarze. Marcin Krajewski wybronił w meczu z Nielbą 43 procent piłek, a Marek Wróbel zagrał na 50 procent. Obaj doskonale spełniają swoją rolę w zespole. Nie kusi mnie, żeby dalej się przewracać - przyznaje były reprezentant Polski.

Warto dodać, że niedzielne derby będą nadzwyczaj szczególne dla kilku szczypiornistów po stronie gospodarzy. Bracia Damian i Adrian Piórkowscy, Tomasz Malesa oraz Piotr Pakulski to wychowankowie naftowego klubu. Natomiast Tomasz Klinger przebywa w Jurandzie na rocznym wypożyczeniu. Dodając do wyżej wymienionej piątki zawodników, płocki sztab szkoleniowy ciechanowskiej drużyny, to zapowiada się braterskie starcie!

Wynik tego spotkania będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ.

Źródło artykułu: