Przed rokiem Piotr Chrapkowski trafił do Orlen Wisły Płock z gdańskiej drużyny AZS-u. Młody zawodnik, mimo kilku rywali na swojej pozycji, szybko znalazł uznanie w oczach trenera Larsa Walthera i trafił do pierwszej "siódemki" płockiego zespołu. - Przychodziłem do Wisły jako czwarty na pozycję lewego rozgrywającego, a wywalczyłem miejsce w podstawowym składzie. To mnie bardzo podbudowało psychicznie - przyznaje na łamach Przeglądu Sportowego.
Jak mówi 23-letni rozgrywający, który z drużyną Nafciarzy ma ważny kontrakt przez najbliższe dwa sezony, póki co nie myśli o wyjeździe poza granice kraju. - Nie stawiam sobie celów typu "jak skończę 25 lat, to wyjadę za granicę". Jeśli pojawi się korzystna propozycja, rozważę ją. Na razie dobrze mi w Płocku. Mam tu jeszcze sporo do wywalczenia i nauczenia się - zaznacza.
Źródło: Przegląd Sportowy