Oficjalnie: Michał Prątnicki zostaje w Jurandzie Ciechanów

Wiele spekulacji ostatnimi czasy krążyło wokół osoby rozgrywającego beniaminka PGNiG Superligi. Michał Prątnicki pod natłokiem ofert z różnych stron Polski, zdecydował się pozostać w Ciechanowie jeszcze przez rok.

Michał Prątnicki nie mógł narzekać na brak zainteresowania. Jego pozyskaniem interesowały się m.in. Politechnika Warszawska i Warmia Olsztyn, jednak najkorzystniejsze dla zawodnika oferty nadeszły z Dolnego Śląska. Przedstawiciele PGNiG Superligi, Miedź Legnica i Zagłębie Lubin do ostatniej chwili walczyły o 24-letniego szczypiornistę. Ich zapędy zatrzymał obowiązujący Prątnickiego kontrakt w Ciechanowie. Jedynym kluczem do pozyskania zawodnika, byłoby wypłacenie kwoty odstępnego, którą Jurand zapewne ustaliłby na wysokim pułapie. - Zostałem w Ciechanowie, bo obowiązuje mnie kontrakt z Jurandem jeszcze przez rok. Poza tym pozostał mi ostatni rok szkoły i chcę ją skończyć - przyznaje w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wychowanek Czarnych Regimin.

Prątnicki w minionym sezonie był najskuteczniejszym graczem Juranda Ciechanów, 113 razy trafiając do bramki rywali. Jego pozostanie w Ciechanowie, w kolorowych barwach rysuje przyszłość Juranda w PGNiG Superlidze. Od nowego sezonu, konkurencją dla utalentowanego szczypiornisty na środku rozegrania ma być wypożyczony z Orlen Wisły Płock, Tomasz Klinger.

Michał Prątnicki

Źródło artykułu: