Nikola Karabatic: Nic nie jest jeszcze przesądzone

Sympatycy szczypiorniaka w kraju nad Wisłą z uwagą śledzą przebieg ćwierćfinałowej rywalizacji Rhein Neckar Löwen z Montpellier Agglomeration. Nic w tym dziwnego, bowiem barw Lwów broni trójka reprezentantów Polski.

Pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się niespodziewanym zwycięstwem Montpellier Agglomeration 29:27 (9:12). Piłkarze ręczni Rhein Neckar Löwen nie wykorzystali atutu własnej hali i w rewanżu będą musieli walczyć o zniwelowanie dwubramkowej przewagi rywali.

Trener Rhein Neckar Löwen - Gudmundur Gudmundsson zna przyczyny porażki swojej drużyny. - W pierwszej połowie mój zespół spisywał się dobrze, prowadzenie 12:9 było zasłużone. Była to dobra zaliczka przed drugą połową. Niestety po przerwie popełniliśmy aż trzynaście błędów technicznych. W takiej sytuacji nie można wygrać z takim zespołem jak Montpellier. Może graliśmy nieco zbyt ryzykowanie, jednak nie tłumaczy to takiej liczby błędów. Mamy dwie bramki straty i 60 minut w rewanżu by odrobić straty - podkreślił opiekun Lwów.

Szkoleniowiec Montpellier Agglomeration - Patrice Canayer był zadowolony z wyniku, jednak podkreślił, iż w tej rywalizacji wszystko jest jeszcze możliwe. - Mamy tylko dwie bramki przewagi, to niewielka różnica. Mecz był niezwykle wyrównany. W pierwszej połowie zmarnowaliśmy zbyt wiele okazji bramkowych, dlatego wynik był dla nas niekorzystny. Później to się zmieniło i dzięki temu wygraliśmy ten mecz - zaznaczył Patrice Canayer.

W zespole Montpellier Agglomeration nie zawiódł reprezentant Francji, uznawany za najlepszego piłkarza ręcznego świata Nikola Karabatic. Francuz zdobył dwie bramki i poprowadził swój zespół do zwycięstwa. - Jestem zadowolony z tego wyniku, jednak nic nie jest jeszcze przesądzone. Możemy nawet przegrać u siebie, Rhein Neckar Löwen gra bardzo dobrze w meczach wyjazdowych - przestrzega Nikola Karabatic.

Komentarze (0)