Nie każdy zawodnik ma taki komfort! - rozmowa z Piotrem Masłowskim, rozgrywającym Piotrkowianina

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski znajduje się w coraz trudniejszej sytuacji i jest jednym z głównych kandydatów do spadku z PGNiG Superligi. Między innymi ten temat w rozmowie z naszym portalem podjął rozgrywający zespołu prowadzonego przez Sławomira Kamińskiego, Piotr Masłowski.

Łukasz Luciński: Wasza sytuacja w Superlidze wygląda coraz gorzej. Wierzycie w utrzymanie?

Piotr Masłowski: - Nasza sytuacja nie wygląda najlepiej, ale wierzymy w utrzymanie. Zarówno my zawodnicy, jak i zarząd, dlatego też zrobimy wszystko, aby pozostać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Na pewno będziemy walczyć do ostatniego meczu, by zrealizować nasz upragniony cel.

Przed wami pojedynek ze Stalą Mielec. Jak podchodzicie do tego meczu?

- Będzie to niezwykle wymagające spotkanie, gdyż Stal prezentuje się ostatnimi czasy bardzo solidnie. My jednak nie mamy zamiaru składać broni i będziemy walczyć. Po prostu musimy wygrać to spotkanie!

Jak z perspektywy czasu oceniasz decyzję o przenosinach do Piotrkowa?

- Wydaje mi się, że była to świetna decyzja. Najważniejsze było to, że dostałem tutaj szansę regularnej gry i rozwoju, co było dla mnie bardzo ważne. Nie każdy zawodnik w moim wieku może liczyć na tego rodzaju komfort, dlatego też nie żałuję swojej decyzji o zmianie barw!

Nie myślisz czasem o zmianie klubu na lepszy?

- Jasne, że pojawiają się myśli, by spróbować swoich sił w mocniejszym zespole, lecz chwilowo skupiam się tylko i wyłącznie na grze dla Piotrkowianina i to jest dla mnie najważniejsze! Na rozmyślania o transferze przyjdzie czas po zakończeniu sezonu.

Niedawno gościłeś na meczu finałowym Pucharu Polski…

- Powiem szczerze, że nie spodziewałem się takiego wyniku. Serce bolało, ale taki jest sport. Wydaje mi się jednak, że Wisła jest w stanie się odbudować i pokaże swoją prawdziwą wartość. Trzymam kciuki za chłopaków!

Wiele osób mówi coraz głośniej o tym, że Wisła zamiast ściągać zagranicznych szczypiornistów powinna postawić na młodych, zdolnych graczy...

- W Płocku ten temat jest żywy od dłuższego czasu. Wydaje mi się, że byłaby to słuszna droga, gdyż jak pokazują wyniki mamy w Płocku najlepiej wyszkoloną młodzież w kraju, na której można by oprzeć zespół seniorski.

Chciałbyś ponownie zagrać w barwach Nafciarzy?

- Na dzień dzisiejszy ten temat jest dla mnie zamknięty, gdyż rok temu Wisła Płock definitywnie rozwiązała ze mną kontrakt…

Niewykluczone, że Twój los podzieli kilku twoich kolegów, z którymi rozpoczynałeś swoją karierę. Myślisz, że tacy zawodnicy jak Jarosław Suski, Adrian Piórkowski czy Przemysław Witkowski daliby sobie radę w Superlidze?

- Myślę, że każdy z nich spokojnie poradziłby sobie w większości zespołów z Superligi. Kto wie, może w przyszłości znów zagramy w jednej drużynie? To na pewno byłaby dla nas fajna sprawa!

Czy w trwającym obecnie sezonie widzisz zawodnika, którego można nazwać objawieniem?

- Nawet nie muszę daleko szukać (śmiech). Uważam, że naszego rozgrywającego Maćka Pilitowskiego śmiało można uznać za objawienie tegorocznych rozgrywek.

Komentarze (0)