Udany sprawdzian zaplecza - relacja z meczu Polska B - Rumunia B

Drugie reprezentacje Polski i Rumunii doskonale rozgrzały publiczność przed głównym punktem dnia, jakim był wieczorny pojedynek pierwszych zespołów. Interesujące spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gospodarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Wynik pojedynku otworzył w 3 minucie Dorin Dragnea. Polacy natychmiast odpowiedzieli trafieniem Kamila Kriegera. Ten sam zawodnik wykorzystał chwilę później kontrę i gospodarze pierwszy raz objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca pojedynku. Na 3:1 podwyższył Michał Adamuszek. W pierwszej połowie rozgrywający MMTS-u Kwidzyn zdobył 5 bramek, raz po raz dziurawiąc siatkę przeciwnika rzutami z drugiej linii. Podopieczni trenera Leszka Biernackiego nieźle bronili i nie dopuszczali przeciwników do sytuacji rzutowych. W 18 minucie, po kolejnym trafieniu Adamuszka miejscowi objęli 5 bramkowe prowadzenie (10:5). Do końca pierwszej odsłony utrzymywała się kilkubramkowa przewaga Polaków, którzy do szatni schodzili przy stanie 17:12.

Druga cześć upłynęła pod znakiem gry falami. Obie drużyny miały momenty dłuższych przestojów. Między 36 a 41 minutą goście zdobyli 4 bramki z rzędu i podgonili nieco wynik do stanu 22:18. W tym czasie dwukrotnie karnego nie wykorzystał Dawid Przysiek. Po chwili rozprężenia gospodarze zwarli szyki i to z kolei oni zdobyli 5 bramek, nie tracąc żadnej. W 45 minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 27:19 i praktycznie było po meczu. Niewiadomą stanowiła jedynie wysokość wygranej. Przyjezdni nie zamierzali schodzić z parkietu z bagażem ponad 10 bramek, dlatego za wszelką cenę starali się odrabiać straty. Ponownie zaliczyli kolejno 4 trafienia, dzięki czemu zmniejszyli dystans do 5 bramek. Ostatecznie spotkanie drugich reprezentacji Polski i Rumunii zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 32:27.

Warto wprowadzić zwyczaj, aby już zawsze przed spotkaniem pierwszej reprezentacji okazję do zaprezentowania swoich umiejętności mieli również zawodnicy rezerwowi, stanowiący zaplecze dla ekipy Bodgana Wenty. Jest to z pewnością nieocenione doświadczenie dla młodych szczypiornistów, takich jak np. Wojciech Gumiński czy Rafał Stachera. Kiedyś niejeden z nich zasili szeregi kadry A i możliwe, że dzięki takim spotkaniom w trakcie poważniejszych zmagań nie będzie bardzo mocno stremowany. Tego typu doświadczenia mogą jedynie pozytywnie procentować.

Polska B - Rumunia B 32:27 (17:12)

Polska B: Stachera, Sokołowski - Kostrzewa 4, Szyba 1, Bartczak, Masłowski 1, Wysokiński 2, Ćwikliński 3, Krieger 2, Gierak 1, Babicz 2, Adamuszek 7, Gumiński 2, Jankowski 2, Przysiek 5, Bednarek.

Trener: Leszek Biernacki

Rumunia B: Ciobanu, Irimus - Amihaeisi 1, A.Farcas 3, R.Farcas 3, Capota 2, Onyejekwe 1, Dragnea 4, Cantec 3, Popovici, Baican 1, Mihalcea 2, Ghita 5, Bujor, Criciotoiu 1

Trener: Raduta Titel

Sędziowie: Krzyszof Bąk, Kamil Ciesielski (Polska).

Źródło artykułu: