- Teraz jest 60 procent na to, że zostanę - mówi 24-letni zawodnik. Przypomnijmy, że jeszcze w ubiegłym tygodniu Konitz swoje szanse na przedłużenie kontraktu oceniał na 30 procent. Skąd więc taka diametralna zmiana? - Trochę się wydarzyło od tego czasu... Dziś konsultowałem się z prezesem i wiem, że dobrze dzieje się w klubie. Są bardzo ciekawe perspektywy. Dlatego wystarczy, że mój menedżer dogada się w sprawach finansowych z działaczami Vive. Jeśli tak się stanie, w przyszłym sezonie będę grał w Kielcach - mówi Konitz.
W kuluarach mówi się, że prezes Servaas jest bliski skompletowania nowego sztabu szkoleniowego. Natomiast w kadrze zespołu rewolucji raczej nie będzie. W przyszłym roku w Kielcach najprawdopodobniej występował będzie bramkarz Valentyn Koshovy, mówi się też o Michale Adamuszku z Miedzi Legnica. Jednak na oficjalne ogłoszenie swoich decyzji holenderski prezes Vive chce poczekać do czasu finalizacji rozmów z nowym partnerem strategicznym, które mają się zakończyć na początku czerwca.