Pogoń Handball Szczecin - ŚKPR Świdnica - 12.05.10 r. (środa) godz. 18.00
Szczecinianie zmierzą się z wiceliderem grupy wielkopolskiej ŚKPR Świdnica. Zespół świdnicki w drodze po wicemistrzostwo musiał uznać wyższość tylko Wolsztyniaka, który wraz z Pogonią Handball spadł z I ligi. Zespół z Wolsztyna gdyby nie wpadka na początku sezonu, która zakończyła się walkowerem z powodu braku badań lekarskich miałby komplet 24 zwycięstw. Szczypiorniści ze Świdnicy dwukrotnie musieli uznać wyższość Wolsztyniaka, ponadto ulegli na wyjeździe Arot Astromal Leszno oraz Olimpowi Grodków. ŚKPR podobnie jak Pogoń Handball do ostatniej kolejki walczył o możliwość gry w barażach. Wobec zwycięstwa w ostatniej kolejce ze Spartą Oborniki oraz porażki Arotu z Wolsztyniakiem zapewnił sobie 2. miejsce w tabeli. W drużynie gości brylują przede wszystkim bramkarz Marcin Młoczyński - wychowanek Ostrovii Ostrów, który grał między innymi w AZS UZ Zielona Góra oraz Śląsku Wrocław. Ponadto warto zwrócić uwagę także na najskuteczniejszego strzelca Marka Mrugasa. W zespole Pogoni zdecydowanie najbardziej skutecznym zawodnikiem jest Paweł Krupa, którego świdniczanie będą musieli porządnie przypilnować, ponieważ gra Pogoni w dużej mierze zależy właśnie od niego. Pogoń Handball Szczecin oficjalnie udział w barażach zapewniła sobie w sobotę po zwycięstwie Pomezanii z Gwardią Koszalin. Szczypiorniści z Malborka musieli wygrać spotkanie różnicą 44 bramek, wygrali tylko dwoma i zajęli 3. miejsce w lidze. W ostatnich dniach przed meczem trenerzy szczecinian Rafał Biały oraz Sławomir Fogtman aplikują swoim podopiecznym tylko treningi taktyczne połączone z analizą video.
Włókniarz Konstantynów - Czuwaj Przemyśl - 12.05.10 r. (środa) godz. 17.30
W drugim meczu zmierzą się wiceliderzy grupy III oraz IV. Szczypiorniści Czuwaju do Konstantynowa wyjeżdżają dzień wcześniej, po to by móc jeszcze zapoznać się z halą, na której odbędą wtorkowy wieczorny trening. Oba zespoły w swoich grupach walczyły o baraże do ostatniej kolejki. Zarówno Włókniarz jak i Czuwaj w sezonie zasadniczym trzy razy musiały uznać wyższość przeciwników. Zespół z Konstantynowa w zeszłym roku próbował dostać się do I ligi poprzez baraże, lecz musiał uznać wyższość leszczyńskiego Arotu. Zespół Czuwaju stoi przed ogromną szansę. Piłka ręczna w Przemyślu przyciąga wielu kibiców, którzy marzą o wyższej klasie rozgrywkowej. W zespole z Przemyśla pod względem rzuconych bramek prym wiodą Paweł Stołowski oraz Mateusz Kroczek, i to przede wszystkim na tych dwóch zawodnikach opiera się gra Czuwaju. Trenerzy przemyślan Bogusław Kubicki oraz Piotr Kroczek mogą również liczyć na pozostałych zawodników, którzy z pewnością będą chcieli wykorzystać daną przez trenerów szansę. Drużyna z Konstantynowa jest zespołem bardzo wyrównanym. Każdy zawodnik ma olbrzymi wkład w grę drużyny. Czy zawodnicy z Konstantynowa wykorzystają to, że grają na własnym parkiecie oraz czy mogą liczyć na żywiołowy doping swoich kibiców? Przekonamy się o tym już w środę.