Dobre miejsce, ale zły czas. MKS URBIS Gniezno zdziesiątkowany, nierówna walka w Pucharze Europy

Materiały prasowe / Darmazy Gandurski / Zawodniczki MKS URBIS Gniezno
Materiały prasowe / Darmazy Gandurski / Zawodniczki MKS URBIS Gniezno

MKS URBIS Gniezno osiągnął największy sukces w dziejach klubu, ale liczne kontuzje sprawiły, że ćwierćfinałowy bój z Iuventą Michalovce stał się nierówną walką. Przed własną publicznością gnieźnianki powalczą o honorowe pożegnanie lub... sensację.

Debiutujące w europejskich pucharach zawodniczki MKS URBIS Gniezno wywalczyły największy sukces w dziejach klubu i awansowały do ćwierćfinału Pucharu Europy piłkarek ręcznych. Walka o półfinał rozgrywek zbiegła się jednak niestety z bardzo trudną sytuacją kadrową gnieźnieńskiej ekipy.

Zespół z pierwszej stolicy Polski jest zdziesiątkowany przez kontuzje. Trener Robert Popek nie miał wielkiego pola manewru, a w dodatku jego zespół na ważny mecz do Michaloviec wyruszył prosto ze Śląska, tuż po zakończeniu ligowego starcia z KPR Ruchem Chorzów, co równało się ze zmęczeniem.

Szkoleniowiec w meczu z Iuventą mógł skorzystać z dziewięciu zawodniczek z pola i trzech bramkarek. Sztab szkoleniowy słowackiej ekipy miał z kolei do dyspozycji pełną "szesnastkę", w tym polską skrzydłową Emilię Kowalik, która miała spory wkład w wysoką wygraną swojej drużyny.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

Przetrzebiony przez kontuzje MKS URBIS Gniezno starał się dotrzymywać rywalkom kroku, ale mocy starczyło jedynie na pierwsze dwadzieścia minut. Później seryjnie do siatki trafiały gospodynie, które zeszły na przerwę z komfortową przewagą, wynoszącą aż dziewięć bramek.

Różnicę zrobiła na pewno doświadczona bramkarka Iuventy Michalovce - Iryna Yablonska-Bobal, która w całym spotkaniu zaliczyła aż piętnaście skutecznych interwencji. Golkiperka zaliczyła świetne wejście w drugą połowę i w ciągu dziesięciu minut dała się pokonać jedynie raz (27:9 w 39').

Gnieźniankom pozostała już tylko walka o każdą kolejną bramkę i jak najmniejszą porażkę. Między słupkami robiła, co tylko mogła Aleksandra Hypka, która wyłapała dziesięć rzutów, a w ofensywie prym wiodła zdobywczyni ośmiu bramek - Malwina Hartman. Rewanż odbędzie się 22 lutego (sobota) w Gnieźnie.

Puchar Europy:

Iuventa Michalovce - MKS URBIS Gniezno 36:21 (17:8)

Iuventa: Yablonska-Bobal - Soskyda 7, Wollingerova 6, Kowalik 6, Bieger 5, Pejovic 4, Kluckova 3, Habankova 2, Dvorscakova 1, Lukacova 1, Kompaniets 1, Bacenkova, Miljanic, Knezevic.
Karne: 1/4
Kary: 6 min.

MKS: Hypka, Abramovic - Hartman 8, Bartkowiak 4, Kuriata 3, Wabińska 2, Schlabs 1, Tanas 1, Nurska 1, Łęgowska 1, Cygan.
Karne: 4/4
Kary: 4 min.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści