Świetny początek roku mistrzów Polski. Azoty bezradne w starciu z Wisłą

Materiały prasowe / Orlen Superliga / Wybrzeże Gdańsk / Na zdjęciu: Przemysław Krajewski (Orlen Wisła Płock)
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Wybrzeże Gdańsk / Na zdjęciu: Przemysław Krajewski (Orlen Wisła Płock)

Orlen Wisła Płock zaledwie dwa dni po arcyważnym zwycięstwie nad PSG przyjechała do Puław i po raz kolejny pokazała moc. Nafciarze nie dali szans Azotom, zwyciężając 34:20.

Orlen Wisła Płock dwa dni po niespodziewanym zwycięstwie w Paryżu nad PSG zainaugurowała rok 2025 w ORLEN Superlidze Mężczyzn. Tym razem Nafciarze udali się do Puław, gdzie czekała ich rywalizacja z 8. drużyną ligi.

Azoty-Puławy, podobnie jak Wisła, bardzo dobrze rozpoczęły 2025 rok. W ubiegły weekend zapewniły sobie awans do turnieju Final Four Orlen Pucharu Polski, pokonując pewnie WKS Śląsk Wrocław. Za to w 1/8 finału, którą rozegrano już w tym roku, udało się pokonać po karnych Górnika Zabrze, co pokazywało, że gospodarze byli w formie. Zwłaszcza że tej sztuki udało się dokonać mimo licznych urazów.

W pierwszych minutach sprawili trochę kłopotów faworyzowanym Nafciarzom. Azoty dobrze weszły w mecz. Prowadziły nawet 5:2. Dobrze w bramce wyglądał Wojciech Borucki. Orlen Wisła obudziła się jednak po małych kłopotach i pokazała, że różnica klas jest ogromna.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Po trzydziestu minutach było już 15:11 dla gości, którzy odkąd wyszli na prowadzenie w 16. minucie, kontrolowali losy spotkania. Orlen Wisła Płock pokazywała swoją jakość i to, że naprawdę dobrze weszła w 2025 rok. A lokomotywa Xavier Sabate tylko się rozpędzała.

Druga połowa to już dominacja Nafciarzy, którzy budowali swoją przewagę odskakując coraz bardziej od Azotów. Dobry mecz podobnie jak w Paryżu rozgrywali Tomas Piroch i Miha Zarabec. Na dodatek swoje bramki dołożyli Filip Michałowicz i Marcel Sroczyk. Za to w zespole gospodarzy z pewnością należy pochwalić po raz kolejny Keliana Janikowskiego. Swoje sytuacje ze skrzydła wykorzystywał również Marek Marciniak. Na Wisłę jednak nie było mocnych w Puławach. Mistrzowie Polski zwyciężyli 34:20, co jest dobrym prognostykiem przed kolejnym meczem w Lidze Mistrzów z Fuechse Berlin.

ORLEN Superliga Mężczyzn:

Azoty Puławy – ORLEN Wisła Płock 20:34 (11:15)

Azoty Puławy:
Borucki – Janikowski 5, Marciniak 4, Gogola 3, Antolak 2, Jarosiewicz 2, Górski 2, Jaworski 1, Urbanek 1, Brzeziński.

ORLEN Wisła Płock:
Jastrzębski, Alilović – Piroch 3, Sroczyk 4, Serdio 3, Panić 3, Susnja 1, Zarabec 5, Fazekas 2, Krajewski 5, Terzić, Mihić 1, Michałowicz 6, Zhitnikov 1.

Komentarze (1)
avatar
artur127
17.02.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie ma w KS Azoty Puławy zawodnika o nazwisku Brzeziński. Jest Kuba Bereziński , wielce obiecujący junior 
Zgłoś nielegalne treści