To wydarzenie wszystko zmieniło. Klub może zapłacić wysoką cenę

WP SportoweFakty / Marcin Woźniak / Na zdjęciu Dmytro Hrebeniuk
WP SportoweFakty / Marcin Woźniak / Na zdjęciu Dmytro Hrebeniuk

Działacze Młynów Stoisław igrają z ogniem. W najważniejszym meczu ORLEN Superligi Kobiet koszalinianki przegrały 25:31 w Kaliszu z Energą Szczypiorno i do końca będą drżeć o utrzymanie się w rozgrywkach.

Trener Dmytro Hrebeniuk po raz kolejny miał do dyspozycji tylko 12 szczypiornistek, w tym 1 bramkarkę. Walka o dobry wynik stała się podwójnie trudna, co dobitnie pokazało niedzielne spotkanie. Wykorzystała to właśnie Energa Szczypiorno, która już do przerwy pogrążyła Młyny Stoisław wypracowując sobie aż 7 bramek przewagi.

Jak trudno się gra na najwyższym poziomie rozgrywek w Polsce w mocno okrojonym składzie, przekonała się już w poprzednim sezonie Galiczanka Lwów. Ukraiński klub z hukiem spadł do Ligi Centralnej. Tam jest niepokonany i zanosi się na szybki powrót. Działacze z Koszalina nie wyciągnęli jednak żadnych wniosków i nie wzmocnili zespołu, a nawet nie uzupełnili kadry.

Wiele wyjaśniło się już do przerwy. Rezultat 19:12 to był szok dla drużyny przyjezdnej. Energetyczne wyszły z jasnym planem, zdominować rywala na początku, żeby potem spokojnie kontrolować boiskowe wydarzenia. Zagrożenie stwarzały właściwie z każdej pozycji. Jak trzeba było rozciągać do skrzydła, tak się działo. Najwięcej przez 30 minut wykonała w ataku Milena Kaczmarek (5 bramek).

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

A po zmianie stron? Zmieniło się niewiele. Zespoły prześcigały się, który częściej straci piłkę na rzecz przeciwniczek. Łącznie tych strat było aż 30. Twardsza postawa kaliszanek w defensywie sprawiła, że zaczęły one gromadzić dwuminutowe upomnienia. W krótkim czasie upomniane zostały Juliane Pereira Costa oraz Daria Miłek. Ale jeśli prowadzisz 25:16, to nawet to nie będzie problemem. I nie było.

Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że w dwumeczu minimalnie lesze są Młyny Stoisław. Bilans bramkowy wynosi bowiem 57:55 na korzyść koszalinianek. Walka o utrzymanie nabrała zupełnie nowego wymiaru.

ORLEN Superliga Kobiet, 15. kolejka:

Energa Szczypiorno Kalisz - Młyny Stoisław Koszalin 31:25 (19:12)

Energa MKS: Chojnacka - Witkowska 5, Petroll 3, Miłek 4, Trawczyńska 1, Sanches Bispo 1, Musiał, Gjorgievska 3 (1/1), Kucharska, Hosgor 5 (2/2), Kaczmarek 6, Costa Pereira 3.
Karne: 3/3.
Kary: 14 min. (Costa Pereira - 4 min., Miłek, Sanches Bispo, Musiał, Gjorgievska, Kucharska - 2 min.).

Młyny Stoisław: Klarkowska - Jura, Haric 3, Koper 1, Szynkaruk 4 (1/2), Rycharska 6 (0/1), Żmijewska 1, Lasek 1, Butumo 1, Furmanets 4, Lemiech, Aydin 4 (1/1).
Karne: 2/4.
Kary: 2 min. (Rycharska).

Sędziowie: Bąk, Ciesielski (obaj z Zielonej Góry).
Widzów: 411.

Komentarze (1)
avatar
Grieg
2 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kalisz też może liczyć na doping, ale bez Koszalina ekstraklasa kibicowsko na pewno by straciła.