Obrona na wagę zwycięstwa. Bramkarka beniaminka zrobiła różnicę

Materiały prasowe / Orlen Superliga Kobiet / Na zdjęciu: SPR Sośnica Gliwice
Materiały prasowe / Orlen Superliga Kobiet / Na zdjęciu: SPR Sośnica Gliwice

W spotkaniach w dolnej części Orlen Superligi Kobiet również nie brakuje emocji. Tych mieliśmy aż nadto w starciu Energa Szczypiorno Kalisz - SPR Sośnica Gliwice. Choć pachniało konkursem "siódemek", ostatecznie trzy punkty zdobyła ekipa ze Śląska.

W minioną środę Energa Szczypiorno Kalisz dostała bolesną lekcję od mistrzyń Polski z KGHM MKS Zagłębia Lubin, a SPR Sośnica Gliwice przegrała po walce z MKS FunFloor Lublin. Kaliszanki wierzyły jednak, że na własnym parkiecie będą w stanie sięgnąć po kolejne punkty w tym sezonie. Tym bardziej, że przed tygodniem w końcu się przełamały i pokonały czwartą siłę w Polsce - MKS URBIS Gniezno.

Podopieczne Pethera Krautmeyera nie wywalczyły jednak drugiej wygranej w Orlen Superlidze Kobiet, mimo że grały z zespołem, który był w ich zasięgu. O porażce miejscowych zadecydowała słabsza końcówka spotkania.

Pierwsza połowa przebiegła jednak ze wskazaniem na Energa Szczypiorno Kalisz. Mimo bardzo dobrej postawy Weroniki Kordowieckiej, gospodyniom rywalizacji udało zbudować się trzybramkowy dystans (9:6 w 18') i zejść do szatni przy prowadzeniu różnicą dwóch trafień.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Tuż po zmianie stron kaliszanki wyszły na +4 po kolejnym rzucie skutecznej Mileny Kaczmarek (16:12 w 32'). Do czterdziestej minuty chroniły ten dystans, ale później bardzo dobry fragment zaliczyły gliwiczanki, niwelując straty do zera (22:22 w 45').

Drużyna z Wielkopolski przebudziła się i po tym przestoju, z nadzieją na kolejne punkty w sezonie, zaczęła zdobywać bramki już regularnie. Na dziesięć minut przed końcem wygrywały różnicą dwóch trafień, ale... wszystko posypało się na ostatniej prostej.

W Kaliszu pachniało nawet konkursem rzutów karnych. Gospodynie miały 13 sekund na zdobycie wyrównującej bramki i wypracowały sobie dogodną okazję, ale Sośnicę Gliwicę uratowała Weronika Kordowiecka, która zatrzymała przy rzucie ze skrzydła Wiktorię Witkowską. Tuż przed końcową syreną wynik spotkania ustaliła jeszcze Wiktoria Kostuch, która rozegrała w poniedziałek świetne zawody i została okrzyknięta MVP spotkania.

Orlen Superliga Kobiet:

Energa Szczypiorno Kalisz - SPR Sośnica Gliwice 28:30 (14:12)

Szczypiorno: Chojnacka - Hosgor 8, Kaczmarek 7, Trawczyńska 3, Witkowska 3, Sanches 2, Pereira 2, Gliwińska 2, Miłek 1, Petroll, Gjorgijevska, Czapracka, Kucharska, Musiał.
Karne: 2/4
Kary: 16 min.

Sośnica: Kordowiecka, Musakova - Kostuch 9, Dmytrenko 5, Byzdra 4, Bancilon 4, Dorsz 2, Guziewicz 2, Kozimur 1, Strózik 1, Szczygieł, Tukaj.
Karne: 6/8
Kary: 6 min.

Komentarze (0)