Rywalizujący w Lidze Europejskiej MKS URBIS Gniezno dotarł już do 1/8 finału. Trzecim rywalem polskiej drużyny została hiszpańska Caja Rural Aula Valladolid. Do pierwszego spotkania doszło na terenie polskiego klubu.
Po wyrównanym początku zespół gości był w stanie odskoczyć na trzy bramki (10:7). W końcu jednak doszło do momentu, w którym gospodynie zaczęły prezentować się zdecydowanie lepiej niż rywalki.
Po serii pięciu trafień z rzędu z wyniku 10:13 zrobiło się 15:13. Chwilę później przyjezdne zdobyły ostatnią bramkę w pierwszej połowie, na co rywalki odpowiedziały kolejną serią i ostatecznie zeszły na przerwę z prowadzeniem 19:14.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
Po zmianie stron Aula ruszyła z odrabianiem strat, lecz przez długi czas nie była w stanie złapać kontaktu. To udało się hiszpańskiej drużynie dopiero w 50. minucie meczu (27:28).
Tyle tylko, że na trzy minuty przed końcem spotkania gospodynie prowadziły 33:30 i wydawało się, że nic złego nie może się im stać. Ostatecznie jednak końcówka w wykonaniu gnieźnianek była fatalna.
Na 43 sekundy przed końcową syreną zespół z Hiszpanii doprowadził do remisu 33:33. Słaba akcja ofensywna ze strony miejscowych skończyła się kontrą, podczas której kolejną bramkę zdobyła bohaterka przyjezdnych - Martina Romero.
Wspomniane trafienie padło na 4 sekundy przed końcem spotkania. Czas ten był niewystarczający, by polski zespół jeszcze odpowiedział i ostatecznie niespodziewanie przegrał u siebie pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Europejskiej 33:34.
Liga Europejska kobiet, 1/8 finału:
MKS URBIS Gniezno - Caja Rural Aula Valladolid 33:34 (19:14)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystarczyło jedno zdjęcie. Polska gwiazda rozgrzała do czerwoności