Choć Orlen Wisła Płock zdominowała rozgrywki krajowe, będąc liderem z kompletem punktów w Orlen Superlidze piłkarzy ręcznych, wyniki na europejskiej arenie pozostawiają wiele do życzenia. Na ratunek przybędzie mierzący ponad dwa metry Luka Stepancić, który zaliczył ostatnio krótki pobycie w kuwejckim Al Arabi.
Chorwat jest znany kibicom z występów w takich klubach jak Paris Saint-Germain HB, RK Zagrzeb czy Pick Szeged. W tym ostatnim zespole miał jednak trudny okres - przez kontuzje stawu skokowego i ścięgna Achillesa stracił niemal trzy sezony. Do gry na najwyższym poziomie wrócił dopiero w sezonie 2023/24 - informuje TVP Sport.
Warto zauważyć, że to nie pierwszy raz, gdy Stepancić pojawia się w kontekście polskiego szczypiorniaka. W pierwszej połowie 2024 roku media informowały o jego możliwym transferze do Kielc, jednak klub ten wybrał ostatecznie Jorge Maquedę.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"
Teraz Stepancić podpisał półroczny kontrakt z Wisłą, gdzie na prawej połówce będzie występować obok Tomasa Pirocha i Marko Panicia. Kontuzja barku Michała Daszka dodatkowo podkreśla znaczenie tego transferu.
Chorwat wnosi ze sobą ogromne doświadczenie międzynarodowe. W reprezentacji seniorskiej rozegrał blisko 100 meczów, zdobywając srebrny medal mistrzostw Europy w 2022 roku oraz brązowy medal mistrzostw świata w 2015 roku.
Luka Stepancić brał także udział w igrzyskach olimpijskich w Rio, gdzie Chorwacja została wyeliminowana w ćwierćfinale przez Polskę. Jako junior sięgnął po mistrzostwo świata w 2009 roku.
