Mistrzowie nie zostawili złudzeń. Już na początku pokazali moc

PAP / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Gergo Fazekas i Wiktor Jankowski
PAP / Szymon Łabiński / Na zdjęciu: Gergo Fazekas i Wiktor Jankowski

Orlen Wisła Płock kontynuuje zwycięską passę na ligowych parkietach. Mistrzowie Polski w 16. kolejce ORLEN Superligi ograbili z jakichkolwiek złudzeń MMTS Kwidzyn, otwierając mecz świetną serią.

Wskazanie faworyta w jedynym sobotnim spotkaniu ORLEN Superligi Mężczyzn nie było trudne. Orlen Wisła Płock we wcześniejszych starciach nie doznała porażki i okupowała pierwsze miejsce w tabeli. Energa Borys MMTS Kwidzyn prezentował z kolei znacznie słabszy poziom i niewiele wskazywało na to, żeby mogli zagrozić rywalom na ich terenie.

Mistrzowie Polski już w pierwszych minutach ustawili sobie ten mecz, szybko odskakując na 5:0. Przyjezdni nie byli w stanie podnieść się po tym ciosie i zdołali zniwelować stratę jedynie do trzech trafień.

Z czasem miejscowi jeszcze bardziej podkręcili tempo, którego kwidzynianie nie już nie utrzymali. Pewna gra Wisły pozwoliła im zwiększyć przewagę i wypracować bezpieczną przewagę przed drugą częścią tego spotkania. Na półmetku prowadzili bowiem 16:9.

ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali

Po powrocie na parkiet dominacja płocczan nabrała jeszcze większej mocy. Dość stwierdzić, że MMTS zdołał dołożyć jedynie 10 trafień, a gospodarze strzelili aż 21 bramek. Momentem, który dobił przyjezdnych, była 6-bramkowa seria mistrzów Polski, po której zwiększyli oni swoją przewagę do 15 trafień. Finalnie faworyci odnieśli pewne zwycięstwo 37:19 i w dalszym ciągu pozostają niepokonani.

ORLEN Superliga Mężczyzn 

Orlen Wisła Płock - Energa Borys MMTS Kwidzyn 37:19 (16:9)

Wisła Płock: Jastrzębski, Alilović – Szostak 1, Piroch 1, Janc 12, Serdio 3, Panić 6, Susnja, Zarabec 3, Fazekas 2, Krajewski 4, Dawydzik 2, Michałowicz, Cokan, Zhitnikov 3.
Karne: 5/5
Kary: 6 min

MMTS Kwidzyn: Zakreta, Matlęga – Welcz 3, Malczak 2, Plitowski K. 2, Pilitowski M. 2, Kosmala 2, Landzwojczak 2, Jankowski 2, Łazarczyk 1, Bekisz 1, Czarnecki 1, Potoczny 1, Milicević, Grzenkowicz, Lewczyk.
Karne: 1/2
Kary: 4 min

Komentarze (2)
avatar
kamil1984
15.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tamtym roku było podobnie ,że w połowie grudnia Wisła złapała formę. Zobaczymy w drugiej części sezonu jak Wisła się będzie prezentowała . 
avatar
holger
15.12.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Co to za MOC. W LM ciągle wp....ol