Pozostanie już mało niewiadomych. Kolejne zespoły awansują na ME 2024

Materiały prasowe / EHF EURO 2022 / Na zdjęciu: Kathrine Brothmann Heindahl (Dania)
Materiały prasowe / EHF EURO 2022 / Na zdjęciu: Kathrine Brothmann Heindahl (Dania)

Za sprawą ostatnich spotkań 2. kolejki poznamy trzy reprezentacje, które awansują do kolejnej fazy ME 2024 kobiet. Inne zespoły powalczą o to, by pozostać w grze o przedłużenie szansy na końcowy triumf w turnieju.

W niedzielę, 1 grudnia pozostałe reprezentacje rozegrają drugie spotkanie na ME 2024 kobiet. Dzień rozpocznie się od rywalizacji Chorwacji z Wyspami Owczymi, gdzie europejski zespół będzie zdecydowanym faworytem. Zwycięzca tego starcia przedłuży sobie szansę na awans dalej, zaś przegrany nie będzie miał na co liczyć.

Później także w grupie D dojdzie do potyczki na szczycie. Reprezentacja Danii, która pokonała Chorwację 34:26, zmierzy się ze Szwajcarią, a ta odniosła już zwycięstwo w meczu z Wyspami Owczymi (28:25). Należy jednak podkreślić, że każdy inny wynik niż pewny triumf Dunek będzie niespodzianką.

Podobnie będzie także w grupie F, gdzie spotkają się niepokonane dotychczas reprezentacje Holandii i Niemiec. Potencjał sąsiadujących ze sobą rywalek jest podobny, lecz to Holenderki w ostatnich latach prezentują się lepiej niż rywalki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Warto jednak podkreślić, iż pod koniec października Niemki ograły wspomniane przeciwniczki 27:23. Tyle tylko, że miało to miejsce podczas turnieju towarzyskiego.

Wiele wskazuje na to, że w grupie F po nieudanym starcie w grze o awans pozostanie reprezentacja Islandii. Jej kolejnym rywalem będzie bowiem Ukraina, która w pierwszym meczu zdobyła tylko 17 bramek z Niemkami, podczas gdy ich przeciwniczki toczyły zacięty bój z Holenderkami. W dodatku Ukrainki na zwycięskie starcie czekają od marca 2024 roku.

Reprezentacje Czarnogóry i Rumunii rozpoczęły rywalizację w grupie B od zwycięstwa. Teraz przyjdzie im zmierzyć się w bezpośredniej potyczce, która jednej z ekip zagwarantuje grę w kolejnej fazie.

W takim starciu trudno cokolwiek przewidywać. Zwłaszcza gdy spojrzy się na ostatnie bezpośrednie mecze tych drużyn. Biorąc pod uwagę tylko pięć, to oba zespoły mają na swoim koncie po dwa triumfy, a do tego jeden remis.

Tym samym wszystko wskazuje na to, że najważniejsza będzie dyspozycja dnia. Na papierze faworyzowane wydają się być Czarnogórki, lecz mało kto spodziewał się również tego, że Rumunki wygrają pierwszy mecz. Teraz spokojnie "mogą wszystko".

ME 2024 kobiet, 3. kolejka:

Chorwacja - Wysp Owczych, godz. 15:30
Czarnogóra - Rumunia, godz. 18:00
Dania - Szwajcaria, godz. 18:00
Holandia - Niemcy, godz. 18:00
Islandia - Ukraina, godz. 20:30
Serbia - Czechy, godz. 20:30

Komentarze (0)