Chyba żadnemu kibicowi nie trzeba przedstawiać postaci Bogdana Wenty. To właśnie pod jego wodzą reprezentacja Polski święciła największe sukcesy. Mowa tutaj o srebrnym i brązowym medalu mistrzostw świata, zdobytych kolejno w 2007 i 2009 roku.
Po tym, jak Wenta przestał pełnić funkcję trenera kieleckiej Industrii, którą piastował w latach 2008-2014, trafił do polityki. Najpierw był europosłem, natomiast ostatnio prezydentem Kielc. Zrezygnował jednak z ubiegania się o kolejną kadencję.
Wówczas pojawiły się głosy, że 62-latek wróci do piłki ręcznej. W kuluarach mówiło się, iż trafi do Związku Piłki Ręcznej w Polsce. I do takiej sytuacji może dojść, jednak na pewno nie zostanie jego prezesem. Stało się to jasne, gdy swoją kandydaturę ogłosił legendarny bramkarz Sławomir Szmal, a poparł go właśnie Wenta (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rośnie następca Gortata? Błachowicz pokazał talent syna
- Bogdan jest rozpoznawalną osobą, nie tylko w świecie piłki ręcznej. Moim zdaniem świetnie by się sprawdził na międzynarodowej arenie. Chciałbym, żeby reprezentował polski związek w EHF i IHF, żebyśmy mieli tam swój głos - powiedział Szmal na wtorkowej konferencji prasowej.
Tym samym wygląda na to, że w przypadku nowej funkcji obecnego wiceprezesa związku, powrót do piłki ręcznej zanotuje Wenta. Ten w ostatnim czasie mocno nadszarpnął swoją reputację w świecie sportu, kiedy to osłabił wsparcie dla kieleckiego giganta.
Kandydatami w wyborach do zarządu ZPRP ma być również wielu "Orłów Wenty". Na samej konferencji prasowej pojawili się tacy byli zawodnicy jak Michał Jurecki, Karol Bielecki, Artur Siódmiak, Damian Wleklak, Dawid Nilsson, Bartłomiej Jaszka, Marcin Wichary, Adam Wiśniewski czy Rafał Kuptel.