MŚ: podniosły się po porażce i zagrają o medale

PAP/EPA / Beate Oma Dahle / Na zdjęciu: Nora Mork podczas meczu Holandia - Norwegia
PAP/EPA / Beate Oma Dahle / Na zdjęciu: Nora Mork podczas meczu Holandia - Norwegia

Reprezentacja Norwegii po porażce z Francją podniosła się w meczu półfinałowym MŚ w piłce ręcznej kobiet 2023. W ćwierćfinale szczypiornistki ze Skandynawii ograły niepokonane dotychczas Holenderki 30:23.

Zarówno reprezentacja Holandii, jak i Norwegii przystąpiła do drugiej fazy mistrzostw świata w piłce ręcznej kobiet 2023 z kompletem zwycięstw. Jednak tylko pierwsza z wymienionych drużyn zachowała status niepokonanej przed awansem do ćwierćfinału.

Norweżki na zakończenie zmagań niespodziewanie przegrały z Francuzkami 23:24. Ale nawet to nie sprawiło, że nie były faworytkami w pojedynku z Holenderkami.

Na początku spotkania Norweżki nie błyszczały, ale szybko doszły do głosu. Seria bramkowa sprawiła, że udało im się zbudować przewagę (8:4). Ta nawet wzrosła do pięciu trafień, ale ostatecznie Holenderki były w stanie zniwelować stratę. Dzięki temu na przerwę zeszły w kontakcie z rywalkami (11:12).

Od razu po wznowieniu gry Holandia trafiła na remis. Znów jednak kluczowa dla losów meczu okazała się seria Norweżek, po której wyszły na prowadzenie 22:15.

Od tego momentu faworytki kontrolowały to spotkanie. Rywalki nie były w stanie nic wskórać, przez co zgodnie z przewidywaniami przegrały (23:30). Tym samym to ekipa ze Skandynawii powalczy o medale.

MŚ 2023 kobiet:

Reprezentacja Holandii kobiet - Reprezentacja Norwegii kobiet 23:30 (11:12)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty