Powoli zbliżamy się do końca rywalizacji w PGNiG Superlidze Mężczyzn. Po zakończeniu 21. kolejki, każdej z drużyny pozostanie do rozegrania pięć spotkań. Na finiszu rozgrywek nie brakuje jednak emocji.
Wciąż trwa walka o awans do europejskich pucharów. KS Azoty Puławy zajmuje obecnie czwarte miejsce, ale w pogoni są Torus Wybrzeże Gdańsk, Grupa Azoty Unia Tarnów oraz Chrobry Głogów.
Dlatego też dla tarnowian ważne było spotkanie z drużyną KPR Gwardia Opole. Zwłaszcza, że wcześniej porażki doznał zespół z Gdańska. Początek tego pojedynku był wyrównany, ale w końcu odskoczyli gospodarze (8:5).
Od tego momentu utrzymywali zdobytą przewagę, która chwilami wynosiła nawet cztery bramki. Ostatecznie Unia zeszła na przerwę prowadząc 14:11.
Po przerwie seria bramkowa sprawiła, że miejscowi mieli sześć "oczek" więcej (20:14). Gwardia przez moment wróciła do straty z pierwszej połowy (18:21), ale nie na długo.
Unia ponownie miała lepszy fragment w ataku i wróciła do sześciobramkowej przewagi. A na sam koniec udało im się powiększyć przewagę do siedmiu "oczek" (31:24). Tym samym tarnowianie pewnie wygrali drugi mecz z rzędu.
W tabeli gonią oni drużynę z Gdańska, mając do niej trzy punkty przewagi. Na obecny moment Unia zajmuje szóste miejsce w PGNiG Superlidze. Jednak w przypadku zwycięstwa Chrobrego Głogów nad KS Azoty Puławy, tarnowianie będą plasować się jedną lokatę niżej.
Grupa Azoty Unia Tarnów - KPR Gwardia Opole 31:24 (14:11)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili argentyńscy piłkarze. Był tam też Messi