IHF
"Przez 5 minut i 16 sekund Polska wyglądała tak, jakby miała zapewnić swoim fanom długo wyczekiwane zwycięstwo, aby w końcu utorować sobie drogę do świetnego wyniku na mistrzostwach świata. Tak przynajmniej myślał każdy polski kibic w katowickim Spodku, który współtworzył elektryzującą atmosferę" - czytamy na stronie Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej.
Po 20 minutach gry wynik zaczął Biało-Czerwonym bezpowrotnie uciekać. Polska w drugim meczu MŚ piłkarzy ręcznych przegrała ze Słowenią różnicą aż dziewięciu bramek (---> RELACJA). "Obrona Słoweńców nieustannie frustrowała gospodarzy. Polska grała zbyt wolno, przewidywalnie i rozczarowywała. Została przyparta do muru. Z pewnością to mecz, który jak najszybciej trzeba wymazać z pamięci" - komentuje IHF.
[nextpage]
Sportklub
"Słowenia powaliła na kolana współgospodarzy tegorocznego mundialu swoim dojrzałym, odpowiedzialnym i wszechstronnym występem przed 10-tysięczną publicznością. Pokazaliśmy piłkę ręczną na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Polska była kompletnie bezradna wobec solidnego i elastycznego słoweńskiego składu" - tak komentuje mecz Sportklub.
Podopieczni Urosa Zormana w poniedziałek zagrają o pierwsze miejsce w grupie B z aktualnym mistrzem olimpijskim i sześciokrotnym mistrzem świata - Francją. Słoweńcy po sobotnim, popisowym występie są jednak pewni swego. "Francuzi trzęsą już portkami" - wypalił dziennikarz.
[nextpage]
Siol.net
"Słoweńska drużyna zwyciężyła w wielkim stylu, 10-tysięczną publiczność uciszyła już w pierwszej połowie i w poniedziałek zagra z Francją o pierwsze miejsce w grupie B. Słowenia całkowicie rozbroiła Polaków" - czytamy o sobotnim starciu w Katowicach.
"Polska dorównywała nam tylko w pierwszych minutach meczu. Później Słowenia grała rozważnie i cierpliwie, popełniając naprawdę niewiele błędów i stawiając na żelazną obronę, co im się opłaciło. Każdy z zawodników, który pojawił się na boisku zasłużył na naprawdę wyjątkową ocenę" - dodaje dziennikarz.
[nextpage]
RTV SLO
"Słowenia uciszyła Spodek wielkim zwycięstwem" - dodaje RTV SLO. "W drugiej kolejce mistrzostw świata pokonaliśmy Polskę niespodziewanie wysoko. Współgospodarz MŚ 2023 między 19 a 30 minutą nie zdobył nawet bramki" - wylicza dziennikarz.
"W katowickim Spodku na trybunach zasiadło około 10 tysięcy kibiców, ale przez większość czasu publiczność milczała, bo nic nie szło dla Polaków zgodnie z planem. Zwycięstwo z zespołem Patryka Rombla wzmogło nasze apetyty" - czytamy.
W poniedziałek Słoweńcy zagrają o pierwsze miejsce z Francją, a Polacy zmierzą się z Arabią Saudyjską. To spotkanie muszą wygrać, żeby mieć na ćwierćfinał MŚ 2023 chociaż matematyczne szanse.