Reprezentacja Danii do głównej fazy ME 2022 awansowała wraz z Słowenią i Szwecją. To oznaczało, że ich bilans będzie wynosił 1-1, bowiem Słowenki niespodziewanie zwyciężyły 28:26. Natomiast ich pierwszy przeciwnik w tej rundzie - Węgry nie wygrały z żadnym zespołem, który tu awansował.
Dlatego też Dunki były zdecydowanymi faworytkami tego pojedynku. Pierwsze dwadzieścia minut przyniosło równy bój obu nacji (11:11). Trine Ostergaard wyprowadziła swój zespół na dwubramkowe prowadzenie (13:11). Z nim reprezentacja Danii zeszła na przerwę.
Przewaga ta utrzymała się do 41. minuty, kiedy to do remisu doprowadziła Greta Marton (19:19). Sensacyjnie zrobiło się po trafieniu Petry Tavizi, bowiem wyprowadziła ona swój zespół na dwupunktowe prowadzenie. Takiego Węgierki w tym spotkaniu nie miały nawet przez chwilę.
ZOBACZ WIDEO: "Daj mu Panie Boże, ale...". Stoch rozbawił do łez ws. Kubackiego
Mie Hojlund i Anne Mette Hansen opanowały sytuację, wspólnie wyprowadzając swój zespół na ponowne prowadzenie (27:26). Wynik wyrównała na trzy minuty przed końcem Csenge Kuczora, która wykorzystała rzut karny. Jednak był to ostatni pozytywny akcent Węgierek w tym pojedynku.
Louise Burgaard wzięła sprawy w swoje ręce i rzuciła dwie ostatnie bramki w tym spotkaniu. Dzięki temu Dania pokonała Węgry 29:27 i jest na dobrej drodze, aby awansować do półfinału ME 2022. Porażka skomplikowała sprawę Węgierek, które obecnie są najgorszym zespołem w grupie 1.
Dunki do zwycięstwa poprowadziła Emma Friis, która zanotowała siedem trafień. Po cztery bramki zdobyły Ostergaard i Burgaard - bohaterka końcówki meczu. Najskuteczniejszą zawodniczką Węgierek, a także całego spotkania była Katrin Klujber, która ośmiokrotnie pokonała bramkarkę rywalek.
Węgry - Dania 27:29 (12:14)
Przeczytaj także:
Polki przegrały, ale pozytywów nie brakuje. "I tak jest dużo plusów"