Czwarta siła PGNiG Superligi podejmowała czwartą siłę Bundesligi. Faworyt w tym meczu był oczywisty, a był nim przeciwnik polskiej drużyny. Rywal zza naszej zachodniej granicy miał piorunujący początek spotkania, który praktycznie ustawił losy dalszej rywalizacji.
Bramkę MMTS-u Kwidzyn skutecznie ostrzeliwali Johan a Plogv Hansen oraz Johannes Golla. Po dziesięciu minutach gry SG Flensburg-Handewitt prowadził już 8:2. Dominacja podopiecznych Maika Machulli nie podlegała jakiejkolwiek dyskusji.
Zwycięzca Ligi Mistrzów z 2014 roku robił wszystko, by rewanżowe spotkanie stało się jedynie formalnością. Przedstawiciel Bundesligi systematycznie powiększał przewagę, która do przerwy wynosiła już dziewięć bramek.
W drugiej partii obraz gry nie uległ zmianie. Na parkiecie w Kwidzynie dalej dominował niemiecki zespół, a goście nie mieli dla MMTS-u litości. Aż osiemnaście skutecznych interwencji miał bramkarz Flensburga, Kevin Moeller (18/43 - 41%), a raz za razem asysty do swoich kolegów rozdawał Lasse Moeller (łącznie aż 10).
Zaliczka rosła z każdą chwilą, a Wikingowie urządzili sobie ostry festiwal strzelecki. Flensburg zgodnie z przewidywaniami pokazał różnicę klas i triumfował 39:25.
Rewanżowe spotkanie, które odbędzie się w przyszły wtorek 4 października we Flensburgu, będzie jedynie formalnością.
MMTS Kwidzyn - SG Flensburg-Handewitt 25:39 (12:21)
MMTS Kwidzyn:
Zakreta (7/39 - 17%), Dudek - Kamyszek 5, Szyszkoo 5, H. Kornecki 4, Orzechowski 3, Jankowski 2, Potoczny 2, Peret 2, Nastaj 1, Landzwojczak 1, Wawrzyniak, Guziewicz, Majewski, Kutyła, Grzenkowicz.
Karne: 3/4.
Kary: 2 min. (Jankowski).
SG Flensburg-Handewitt: K. Moller (18/43 - 41%) - Jakobsen 6, Einarsson 6, a Plogv Hansen 6, Pedersen 5, Golla 4, Semper 4, Sogard Johannessen 2, L. Moller 2, Rod 1, Mensah Larsen 1, Gottfridsson.
Karne: 2/3.
Kary: 6 min. (4 min. Einarsson, 2 min. Rod).
Czytaj także:
Francja: Zwycięska seria PSG przerwana
Hiszpania: Dobre występy Czaplińskiego i Faruka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "będę tęsknić". Kto tak powiedział do Federera?