Bundesliga. Krzysztof Piątek "okradziony" z gola. "95 proc. tego gola to zasługa Polaka"

- To był chyba najlepszy mecz Krzysztofa Piątka w Berlinie. Cztery strzały na bramkę w tym jeden niesamowicie groźny. Gol na 2:0 zdobyty przez Lukebakio w 95 proc. należy się Krzysztofowi Piątkowi - mówi Michał Pol komentując kapitalną akcję Piątka, w której Polak minął obrońców i bramkarza, a przed skierowaniem piłki do pustej bramki, powstrzymał go kolega z zespołu, który zrobił to szybciej. - To już trzeci mecz Piątka w wyjściowym składzie - dodaje Pol.

Komentarze (2)
avatar
Omen Nomen
21.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby Piątek jeszcze dłużej sie "bawił" to być może jej nie wbił ,a tak jego kolega wepchnął piłkę do bramki i to wszystko. 
avatar
zbych22
21.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Pol! Kto figuruje w protokole meczowym jako strzelec bramki?Panu też się należy.