Nie było niespodzianki w Belgradzie. W meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów FC Barcelona pokonała Crvenę Zvezdę 5:2. Dwie bramki dla gości zdobył Robert Lewandowski.

Barcelona bawi się z rywalem, a czas płynie. Goście wyraźnie oszczędzają siły.

Po dośrodkowaniu uderzał Gavi, ale ponad bramką.

Pogramy jeszcze przez 6 minut.

Groźne dogranie Yamala, Ilic z dużymi problemami piłkę zdołał wybić.

Barcelona momentami na zbyt wiele pozwala rywalom. To się może źle skończyć.

Szczęśliwie w defensywie gospodarze. Obrońca w ostatnim momencie zatrzymał rywala.

Kwadrans do końca. Barcelona przy piłce, ale nie kwapi się do zdecydowanego natarcia.

Przed szansą gospodarze, ale zabrakło uderzenia, a dodatkowo był spalony.

De Jong schodząc z boiska opaskę kapitana przekazał Inakiemu Peni.

Wieje nudą z boiska. Gospodarze swoje ciosy już zebrali, Barcelona wyraźnie oszczędza siły.

Pozostały dwa kwadranse. Czekamy na 100. gola Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Uda się w tą piękną środę?

Dośrodkował Pedri, główkował Lewandowski, ale zbyt anemicznie. Piłkę złapał bramkarz.

Barcelona przez moment miała problemy. Goście do przerwy prowadzą, ale gospodarze na pewno jeszcze powalczą w 2. części.

Pogramy jeszcze przez 2 minuty.

Uderzenie z dystansu Yamala tym razem dotarło w kierunku bramki. Ilic piłkę wybił.

Drobne przepychanki na murawie. Swoje usłyszeli od kibiców Barcelony piłkarze.

Oj. Yamal uderzył z dystansu. Trafił w nogę Lewandowskiego. Piłka wyszła na rzut rożny.

Lewandowski wyszedł naprzeciwko bramkarza, ale odskoczyła mu piłka.

Ndiaye ruszył z piłką, w bramkę nie trafił. Okazało się, że był na spalonym.

Barcelona ma problemy z kreowaniem okazji bramkowych.

Po niespodziewanej stracie gola Barcelona ruszyła do ataku. Gospodarze szukają swoich szans w kontrach.

Gospodarze zamarzyli o rzucie karnym. Sędzia nakazał grać dalej.

Raphinha uderzył z linii pola karnego, piłka poszybowała ponad bramką.

Cały czas dominuje Barcelona. Gospodarze nie są w stanie przedostać się z piłką pod bramkę Peny.

Dogranie z lewej strony do Lewandowskiego. Polaka uprzedził przeciwnik.

Barcelona szuka drugiej bramki. Crvena Zvezda niewiele potrafi zdziałać.

Kounde przedostał się z piłką w pole karne. Mocne dogranie kierowane było do Lewandowskiego, ale lot piłki przeciął bramkarz.

Raphinha z kornera, bramkarz piąstkował z przedpola. Skutecznie.

Gospodarze mają swój plan. Zamierzają wykorzystać fakt wysokiego ustawienia linii obrony Barcelony i skontrować faworyta.

Lwi pazur pokazała Barca. Zagranie z prawej strony, piłka spadła pod nogi Yamala, a ten uderzył z ok. 14 metrów w zasięgu rąk bramkarza.

VAR jeszcze sprawdzał, ale potwierdził wszystko. Wciąż 0:0.

Tymczasem piłka w bramce Peny, ale gola nie ma. Sędzia dostrzegł spalonego.

Pierwsza próba Crvenej Zvezdy, gospodarze mają problemy z przedostaniem się w pole karne.

I już ruszyła Barca! Akcja Yamala, zagranie do Lewandowskiego, ale we wszystkim zorientowali się obrońcy.

Mecz poprowadzi Espen Eskas (Norwegia).

Gospodarze do tej pory nie zgromadzili w tabeli nawet punktu, goście mają ich w dorobku sześć.

Środa to drugi dzień meczów w ramach 4. kolejki Ligi Mistrzów. Teoretycznie łatwego rywala ma FC Barcelona. Blaugrana zmierzy się w Belgradzie z Crveną Zvezda.