Lewandowski nie pomógł Bayernowi. Niemcy zawiedzeni postawą Polaka

Artur Babicz
Artur Babicz

"Sueddeutsche Zeitung": Frankfurt daje Bayernowi pierwszą porażkę

Ten niemiecki tytuł nie oszczędził Roberta Lewandowskiego. Podkreślono, że sytuacja Bayernu Monachium w niedzielnym meczu byłaby zdecydowanie lepsza gdyby Robert Lewandowski wykorzystał dogodne sytuacje. Jednym zdaniem, Polak nie pomógł swojej drużynie.

Zobacz także: Fabiański poległ w derbach

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • ZłotyRobert Zgłoś komentarz
    @historyk: "W kadrze nie widzisz jego gry?" Ty tak na poważnie? To może poczytaj zasady piłki nożnej, to mogłoby sprawić, że "zaczniesz widzieć".
    • ZłotyRobert Zgłoś komentarz
      Nikt nie jest zawiedziony. To Babicz wymyślił sobie tytuł i nasmarował coś pod nim. Żeby mówić o "zawiedzeniu Niemców" należałoby przeprowadzić sondę, a na to nie ma
      Czytaj całość
      czasu. Media żyją z fakenewsów, więc dzisiaj napiszą o ?zawodzie?, a za kilka dni będą piać z zachwytu i na tym polega ich robota.
      • keflawick Zgłoś komentarz
        Tak to czasem bywa, gdy dziesięciu walczy, a jedenasty pisze historię.
        • historyk Zgłoś komentarz
          Kilka dni temu pisaliście na SF że dla tego pana brakuje not i komplementów. A teraz co? Żałosne to wszystko, . Lewy gra wtedy gdy mu koledzy z drużyny wrzucą piłkę do kotła, a on
          Czytaj całość
          tylko przystawia nogę. W kadrze nie widzę jego gry dla Polski
          • yes Zgłoś komentarz
            Lewandowski nie pomógł Bayernowi? Przecież on jest grającym zawodnikiem tego klubu! Nie pomógł żużlowcom Wilków w awansie do ekstraligi, nie pomógł strażakom w gaszeniu pożaru,
            Czytaj całość
            nie pomógł premierowi w zaszczepieniu 100% przeciw koronawirusowi, nie pomógł w pisaniu tego artykułu... Jest Łewandowski zatrudniony do kopania piłki!
            • henryabor Zgłoś komentarz
              Nie podajom, to szczelam!
              • Anna Sar Zgłoś komentarz
                Drugi raz z rzędu Dobijak nie strzela słabeuszowi. Chyba wkrótce będzie grzał ławę.