Kibice zgromadzeni we wtorkowy wieczór na Santiago Bernabeu liczyli na to, że Real Madryt zrehabilituje się po kompromitującej porażce 0:4 z Barceloną. Tak się jednak nie stało, a fani "Królewskich" zobaczyli kolejny fatalny występ swoich ulubieńców.
AC Milan objął prowadzenie w 12. minucie gry. Wynik meczu otworzył Malick Thiaw. W 23. minucie do remisu doprowadził Vinicius Junior, który wykorzystał rzut karny.
W 39. minucie Santiago Bernabeu po raz drugi tego wieczora uciszył Alvaro Morata, były gracz Realu. Milan ostatni cios wyprowadził w drugiej połowie meczu. Wynik na 3:1 dla włoskiej drużyny ustalił Tijjani Reijnders. Słaba gra "Królewskich" spotkała się z dużym odzewem polskich dziennikarzy sportowych, którzy swoimi opiniami dzielili się w serwisie X.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
"Real Madryt to martwa drużyna" - bezlitośnie podsumował Krzysztof Rot, dziennikarz Eleven Sports.
"Jak Real będzie tak dalej grał, to najpóźniej w styczniu Zidane będzie musiał po raz trzeci ratować Madryt" - pisał Łukasz Kuczera z WP SportoweFakty, wieszcząc rychłe zwolnienie Carlo Ancelottiego.
"Jaki jest pomysł Carlo na Bellinghama i Valverde? Nie wiem. Jakim cudem mamy sytuację, że Tchouameni wychodzi raz po raz w pierwszym składzie w Realu Madryt? Nie wiem" - do krytyki włoskiego trenera dołączył również komentator Eleven Sports, Marcin Gazda.
"Nie przypuszczałem, że można prowadzić zespół jeszcze gorzej, niż Lopetegui w sezonie 2018/2019. Ancelotti sabotuje Real od początku sezonu kuriozalnymi decyzjami personalnymi i taktycznymi, które ograniczają potencjał zespołu i, co widać po piłkarzach irytują one ich samych" - grzmiał Wojciech Anyszek, redaktor serwisu Calcio Merito.
Oberwało się także Kylianowi Mbappe. "Czekali w Madrycie na Mbappe kilka lat, a finalnie dostali jakąś podróbkę z Aliexpress" - podsumował aktualną formę Francuza Tomasz Hatta z igol.pl
"Dobrze się ogląda Real Madryt" - z przekąsem pisał Wojciech Kowalczyk. Były reprezentant Polski jest zadeklarowanym kibicem Barcelony i chętnie wbija szpilki największemu rywalowi tej ekipy.
"Spalony spalonym, ale kuriozalny jest fakt, że Rudiger jest jednym z najgroźniejszych piłkarzy Realu Madryt w ofensywie w tym sezonie LM" - w ten sposób całą ofensywną formację Realu krytykuje dziennikarz Interii, Tomasz Brożek. W drugiej połowie bramka zdobyta przez niemieckiego obrońcę została anulowana po analizie VAR.